Opinia na temat książki Geniusz w genach. Medycyna epigenetyczna i nowa biologia intencji

@plenty @plenty · 2022-04-08 12:43:11
Omawiam pierwsze polskie wydanie z listopada 2021 r. na bazie III wydania angielskiego z września 2018 r. Tytuł oryginalny Genie in Your Genes: Epigenetic Medicine and the New Biology of Intention.
Szczegóły redakcyjne - na stronie wydawcy.
---
Wyobraźnia jest wszystkim.
To klucz do nadchodzących wydarzeń.
Albert Einstein

To pokaźna (448 stron) i doniosła praca. Mimo popularno-naukowej formy, ma też charakter przeglądowej pracy naukowej ponieważ powołuje w 580 przypisach dużą ilość badań źródłowych, wśród których wiele jest kwerendą i wynikiem kolejnych metaanaliz.

Przy takim bogactwie zawartości, co widać już z zakresu spisu treści, trudno jest krótko scharakteryzować dzieło autora. Trudno też być recenzentem merytorycznym nie mając kwalifikacji przynajmniej zbliżonych do tych autora i powołanych naukowców. Zatem ocena może być subiektywna - zostawiam ją na koniec, chociaż i w tekście umieszczam parę uwag w nawiasach [ ].
Charakterystykę syntetyczną znajdujemy w opisie wydawniczym, którego nie będę powielał (przeczytaj na stronie książki).

Jeśli zacząć od definicji epigenetyki, to jest to nauka zajmująca się badaniem zmian działania genów, które nie są związane ze zmianami w sekwencji nukleotydów w DNA a tzw. ekspresją genów. Ta może być modyfikowana przez czynniki zewnętrzne i podlegać dziedziczeniu.
O ile ta encyklopedyczna definicja jest dobra w odniesieniu do przekazywania zmian z pokolenia na pokolenie, co jest uważane za podstawową rolę genów w dziedziczeniu, to nie oddaje potencjału pozytywnych zmian genetycznych, jakich człowiek może dokonać od razu w swoim ciele, umyślnie zmieniając swoją własną świadomość, co jest bodźcem epigenetycznym.

Przedrostek "epi" z łaciny oznacza "ponad" lub "poza". W danym przypadku odnosi się do zjawisk które stoją ponad samą rolą genów i dotyczy mechanizmu ich ekspresji. W podtytule książki jest wspomniana biologia intencji. To jeszcze bardziej rewolucyjny aspekt niż rola myśli i uczuć - rola intencji wspominana jest w książce wielokrotnie.

Pomimo, że na rozwój pojęcia epigenetyki złożyło się już wiele osób, które autor obszernie wymienia we wstępnych Podziękowaniach, to słusznie będzie odwołać się do dobrze znanej w Polsce pionierskiej pracy z 2005 r. (aktualizacja w 2018, a polskie wydanie z 2019) Bruce H. Liptona "Biologia przekonań". Zawierała ona konkretne dowody obalające determinizm genetyczny, który wciąż pokutuje w nauczaniu genetyki.

Dogmatyka klasycznej genetyki zawierała m.in. następujące stwierdzenia:

Geny zarządzają tym, kim jesteśmy
Geny są wzornikiem (planem) wg którego organizm buduje prawidłowe białka
Każdy gen odpowiada za stworzenie konkretnego białka.

Upraszczając, Lipton wskazał na kluczowe pytanie:
Skoro każdy gen jest odpowiedzialny za JEDNO białko, to jak to się dzieje, że mając ok. 30 000 genów, organizm człowieka wytwarza ok. 200 000 białek?
Musi występować jaki dodatkowy czynnik lub mechanizm. Tym czynnikiem jest oddziaływanie myśli, intencji i uczuć, które determinują to, co na podstawie planu genowego jest dalej różnicowane i tworzone. W uproszeniu nazywamy to ekspresją genów. Lipton pokazał, że "mózgiem" komórki jest jej błona a nie DNA.

Dodatkowo obalony jest redukcjonistyczny modny pogląd, że jakiś gen jest "od tego" albo "od tamtego", co jest tematem wielu prasowych rewelacji o odkryciach winowajców różnych chorób.

[Te i inne poglądy Liptona opisał dobrze Jerzy Zięba w 2. części trzeciego tomu "Ukrytych terapii" w rozdziale "Epigenetyka"].

Książka Dawsona Churcha pokazuje różne aspekty zjawiska ekspresji genów.

Znaczenie książki Geniusz w genach jest olbrzymie.

Podejście epigenetyczne godzi ze sobą klasyczną biologię i medycynę z aspektami psychologicznymi i duchowymi.
Idąc dalej można powiedzieć, że toruje drogę medycynie przyszłości, w której farmacja (podejście alopatyczne) będzie stosowana tylko w szczególnych przypadkach, a coraz szerzej będzie się wykorzystywać naturalne moce człowieka.

W rozdz. 16 autor pisze:
"Koncepcja, że człowiek może aktywować swoje DNA za pomocą uczuć i myśli, a w jego polach energetycznych mogą istnieć aktywne intencje, może być równie oczywiste dla następnego pokolenia profesjonalistów zajmujących się uzdrawianiem, jak obecna wiedza o tym, że zażywanie aspiryny powoduje rozrzedzenie krwi. W trakcie badania i rozwijanie tej koncepcji może zrodzić się zupełnie nowa medycyna. Może ona być zupełnie inna od dzisiejszej. Złączenie nurtów medycyny komplementarnej i alternatywnej wraz z osiągnięciami technologii medycznej może zmienić stan osobistego i społecznego dobrostanu w stopniu jaki nawet trudno nam sobie wyobrazić."
I refleksja - czyż uzdrowiciele i szamani nie wskazywali na to od wieków?

To, że jeszcze nie rozumiemy pewnych mechanizmów, jakie stoją za nową biologią, nie przeszkadza stosować jej w praktyce, podobnie jak większość ludzi nie rozumiejąc szczegółów np. działania elektroniki, powszechnie jej używa.

Przechodzę do krótkiego omówienia wybranych rozdziałów.
Dokładniejszy przegląd wszystkich byłby bardzo rozbudowany, ale już same ich tytuły dają pogląd na zawartość książki. Niektóre użyte terminy zachęcą Czytelnika do sprawdzenia o co chodzi. Autor sypie odniesieniami do badań i ciekawych konstatacji ich autorów.

Warto wspomnieć, że rozdziały zawierają szereg tematycznych podrozdziałów.

W Przedmowie do wydania trzeciego autor podkreśla wielki postęp w stosunku do stanu opisywanego w wydaniu pierwszym, zarówno w badaniach, jak i w licznych zastosowaniach praktycznych, które odmieniły życie tysiącom ludzi.

Rozdział 1. Uzdrawianie epigenetyczne rozprawia się najpierw z centralny dogmatem biologii genów, po czym podkreśla rosnącą wagę szeroko pojętej medycyny środowiskowej, gdzie chodzi nie tylko o znany wpływ fizyczny środowiska zewnętrznego, ale i o środowisko wewnętrzne w sensie naszych emocji i myśli. Zacytował pewnego badacza "Przekonania stają się biologią", co jest hasłem wspomnianej książki Liptona. Ale już Budda powiedział "Człowieka kształtują jego myśli" (a James Allen 100 lat temu ładnie to ujął w swojej książeczce "Tak, jak człowiek myśli").
Pokazane są etapy ekspresji genów i inne mechanizmy wspomagające tytułowe uzdrawianie, a rozdział kończy się wizją przyszłej medycyny epigenetycznej.

Rozdział 2. Człowiek - ostateczny epigenetyczny mechanik zaczyna się ciekawym przykładem radykalnego zróżnicowania losów dwójki jednojajowych bliźniąt przez wpływ środowiska i postaw - pokazuje jak to człowiek, a nie geny, decydują o jego życiu, przytoczone są też inne przykłady, w tym doświadczenia na zwierzętach, co pokazuje szersze działanie epigenetyki.
Dalej pokazane są z przykładami różne elementy ludzkich działań, które zmieniają ekspresję genów jak: doświadczenia dzieciństwa, przekonania, modlitwa, dobre uczynki, medytacja, wizualizacja, stres...

Rozdział 3. Elastyczny genom - o nowych technikach badawczych, genach wczesnej odpowiedzi (reagujące już w 2 sekundy), neurogenezie, projektowaniu szczęścia i wiele więcej.

Rozdział 4. Piezoelektryczne ciało podejmuje zagadnienia działania elektryczności i pól elektromagnetycznych na komórki i narządy, ich zastosowanie w diagnostyce i leczeniu. Na tropie odkrytych fizycznych kanałów meridianowych (tzw. kanały Bonghana), nawiązuje do starożytnych metod akupunktury i uzasadnia stosowanie współcześnie takich środków jak TENS, obrazowanie elektrodermalne, PEMS itp.

Rozdział 5. Tkanka łączna jako półprzewodnikowy kryształ - odkrycie nowej roli tkanki łącznej i jej budowy było bodajże tak ważne jak sama epigenetyka. Półprzewodnikowa natura tej olbrzymiej tkanki stanowi magistralę szybkiej komunikacji i synchronizacji wewnątrz ciała, nieporównywalnie szybszej od układu nerwowego. Jest też sporo o tajemniczych mikrotubulach - elementach budowy komórek, które okazują się "rezonatorem świadomości". Łącznie z rozdziałem poprzednim uzyskujemy współczesny wgląd w koncepcję człowieka elektrycznego, co dawno temu było jedną z idei profesora W. Sedlaka. Na zakończenie rozdziału autor pisze:
"Każda powstała myśl odbija się echem w komunikacyjnym układzie tkanki łącznej, włączając i wyłączając geny oraz generując reakcje stresowe lub uzdrawiające. Zrozumienie tego uruchamia ogromny potencjał samouzdrawiania w szerokim zakresie."

Rozdział 6. Terapia wiarą i przekonaniami - rozdział nawiązuje do prac B. Liptona nad zastosowaniem mechaniki kwantowej w biologii komórek. Jasno wytłumaczył jak nikłe pole zbyt słabe, aby pobudzić jakakolwiek aktywność komórki, zapoczątkowuje zmiany na poziomie regulatorowym, co potem prowadzi do znaczącej reakcji fizjologicznej.
Analiza rodzajów pól o takich właściwościach jest prowadzona w Instytucie Matematyki Serca w Boulder Creek. Badania tzw. koherencji serca pokazały wyraźny wpływ złych i dobrych emocji na jego rytm. [ koherencję serca jasno wytłumaczył J. Zięba we wspomnianej książce - patrz tamtejszy rozdział na str. 729]
Badacze sugerowali również, że pozytywne emocje mające wpływ na budowę cząstki DNA mogą odgrywać rolę w takich zjawiskach, jak spontaniczna remisja choroby, pozytywne działanie wiary na stan zdrowia i długość życia człowieka. Osobiście zabrakło mi odniesienia do wpływu uczuć na wodę, a zatem i na organizm, jak to badał i wykazał Masaru Emoto.
Rozdział zawiera dość obszerną analizę obecnego stanu medycyny ze wskazaniem skali powodowanych przez nią szkód jatrogennych. . Tym bardziej ważne jest zobaczenie szans samouzdrawiania.

Rozdział 7. Splątane struny - autor wkracza w rejony współczesnej fizyki, gdzie też łamane są stare paradygmaty. Chodzi m.in. o wyjaśnienie zjawiska zdalnego oddziaływania, w tym uzdrawiania na odległość. Tytuł nawiązuje do jednej z teorii fizycznych. Jednak prawdopodobnie to tylko pewien krok w nieznane - są i inne teorie działań subatomowych, w tym poza przestrzenią i czasem - splątanie kwantowe, telepatia, działanie neuronów lustrzanych itp.

Rozdział 8. Skanowanie przyszłości - tytuł nawiązuje do tajemniczych zjawisk reagowania serca na zjawiska zewnętrzne zanim zareaguje na nie mózg, co więcej - doświadczenia z generowaniem zjawisk losowych pokazało, że te reakcje następowały nawet przed pojawieniem się takiego losowego zdarzenia. To może wskazywać na ponadczasowe możliwości organizmu, na elementy prekognicji, na tytułowe skanowanie przyszłości. Jakkolwiek fantastycznie to brzmi - doświadczenia potwierdzają to zjawisko. Szczegóły znajdziesz w rozdziale. [a także znowu w książce Jerzego Zięby - rozdziały: Pola Torsyjne, Modlitwa w leczeniu, Homeopatia, Epigenetyka, Telepatia]

Rozdział 9. Przepisywanie „cudów" na receptę. Lekarz często widują cuda, np. tajemnicze uzdrowienia w stanach, gdy wydaje się że już wszystkie środki i nadzieje zawiodły. Poprzednie rozdziały uzasadniają nietypowe działania. Liczne przykłady sprowadzają się do zmiany przekonań, zaufania modlitwie i wierze. Można tę postawę zapisywać na receptę, jeśli pacjent wierzy w recepty...

Rozdział 10. Psychologia energetyczna. Oprócz wymienionych postaw istnieją też różne metody praktyczne. Autor przytacza zwłaszcza te, które sam praktykuje wraz z wieloma innymi specjalistami. Metody te ogólnie nazwano psychologią energetyczną, a w jej ramach opisuje Terapię Polem Myślowym (TFT) wg Rogera Callahana oraz jej wersję uproszczoną wg Gary Craiga - Metodę Wolności Emocjonalnej (EFT). Metodę tę nazywa się też tappingiem lub opukiwaniem. Jest prosta i dostępna dla każdego. Chociaż wykpiwana jako dziwaczna, zaskakująco okazała się niezwykle skuteczna w redukcji strachu, traum, zahamowań. Ponieważ te psychologiczne zjawiska, często w ukryciu, warunkują też wiele chorób somatycznych, to przy okazji i one bywają usuwane. Potrafią przynieść ulgę w chorobach chronicznych, zredukować objawy chorób autoimmunologicznych oraz eliminować traumy psychiczne ze skutecznością i szybkością, o jakich konwencjonalne metody leczenia mogą zaledwie pomarzyć. Praktyka jednak nie wystarczała środowisku medycznemu by zaakceptować takie rozwiązanie. Przeprowadzono szereg badań klinicznych, które udowodniły skuteczność metody. Istnieją jej odmiany wprowadzane przez poszczególnych praktyków. W książce przedstawiono jeszcze metodę TAT (Tapas), PSYCH-K, T EMDR.

Rozdział 11. Szczęśliwe geny. Ujmując skrótowo - rozdział traktuje o szczęściu i długim życiu, które mogą być wsparte odpowiednią ekspresją genów.

Rozdział 12. Medycyna duchowa jako medycyna konwencjonalna. Ten i następne rozdziały traktują o masowym wykorzystywaniu przedstawionych metod, co zwłaszcza w USA zostało zrealizowane na już poważną skalę. Włączyło się szereg instytucji i towarzystw medycznych. Zarysowano właściwe rozwiązania organizacyjne.

Rozdział 13. Uzdrowić tych, którzy uzdrawiają. By szerzej wdrożyć omawiane podejście i metody należy "uleczyć" służbę zdrowia. W szczególności nie sprawdziła się ona w opiece nad pacjentami ze stresem pourazowym (PTSD), zwłaszcza z wieloma dramatycznymi przypadkami weteranów wojennych. Tu trzeba oddać honor autorowi, który nie tylko jest autorem licznych książek i badań własnych, ale założył National Institute for Integrative Healthcare (Narodowy Instytut Integracyjnej Opieki Zdrowotnej), aby promować nowe, przełomowe terapie. Poprzez swój program Veterans Stress Project, w ciągu ostatniej dekady zaoferował bezpłatne leczenie ponad 20 000 weteranów wojennych z PTSD. Staje się możliwe urzeczywistnienie hasła "Uzdrawianie dla milionów", a także poprawa zdrowia u osób zdrowych.

Rozdział 14. Medycyna dla społeczeństwa i państwa. Autor widzi szerokie i ważne zastosowanie wiedzy o epigenetyce w działaniach społecznych. Tak jak możliwe jest cudowne uzdrowienie ciała, tak i uzdrowienie na poziomie społecznym i kulturowym. Odnosi to zwłaszcza do wojen i innych poważnych konfliktów.

Dalsze rozdziały i dodatki dają praktyczne podsumowania i zalecenia.

Rozdział 15. Dziesięć zasad medycyny epigenetycznej
Rozdział 16. Praktykowanie medycyny epigenetycznej Przekraczać granice postrzegania.
Dodatek A. Podstawowa procedura EFT
Dodatek B. Pięciominutowa procedura energetyczna
Dodatek C. O amerykańskim Narodowym Instytucie Integracyjnej Opieki Zdrowotnej
Wykaz odnośników
Bibliografia
_____

W tutejszym podsumowaniu, oprócz zasłużonej pozytywnej oceny, zwrócę uwagę na brak w książce terminu "medycyna informacyjna", który wydaje się właściwszy od "medycyny energetycznej" w przypadkach, gdy to informacja a nie energia jest istotą zmiany. [Ten kierunek jest ostatnio mocno akcentowany przez Jerzego Ziębę]. Jednocześnie zabrakło odniesienia do pól torsyjnych, które prawdopodobnie są podstawowym nośnikiem informacji. Może to wynikać z faktu, że to wiedza jeszcze mało popularna i nie pasująca do obecnej fizyki.
Także osobiście mam problem z tym, że w metodzie EFT używa się oprócz samego opukiwania wciąż powtarzanych fraz "mimo, że zmagam się z ...". Czy wielokrotne powtórki tej deklaracji, nawet wobec postępu terapii, nie są jakimś przeciwskutecznym budowaniem w sobie złego przekonania?
Zachodzi pytanie czy w ogóle ta oprawa słowna jest potrzebna, gdy już raz na początku zdefiniowaliśmy swój problem?

Dzięki przykładom z życia książka, mimo tematyki naukowej, jest bardzo ciekawa i pouczająca i można polecić ją wszystkim, ale przede wszystkim terapeutom, którzy mogą odkryć nowe cenne narzędzie swojej pracy i je doskonalić pod swoje potrzeby.

Należy się uznanie wydawnictwu Virgo za konsekwentne wieloletnie udostępnianie tak ważnych pozycji poszerzających wiedzę o człowieku i najnowszych odkryciach wychodzących poza rutynowe tematy.

Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Geniusz w genach. Medycyna epigenetyczna i nowa biologia intencji
Geniusz w genach. Medycyna epigenetyczna i nowa biologia intencji
Dawson Church
8/10

Czy to geny decydują o naszym zdrowiu i przeznaczeniu? Powołując się na ponad 300 badań medycznych, autor przybliża nam dziedzinę epigenetyki. Przekonuje, że ludzka świadomość i środowisko zewnętrzne...

Komentarze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl