Opinia na temat książki Głos Pana

@Carmel-by-the-Sea @Carmel-by-the-Sea · 2019-12-15 16:26:55
Przeczytane Posiadam Beletrystyka_współczesna
Czytanie Lema to zawsze podróż przez liczne tematy, niuanse formy i treści. "Głos Pana" jest, nawet jak na tego autora, dość hermetyczny w odbiorze dla potencjalnych czytelników. Warstwa fabularna jest zredukowana do minimum, za to symbolizm, tematy egzystencjalne dotyczące kondycji człowieka i jego istnienia wobec Wszechświata to rejony, w które autor zapuszcza się na każdej stronie książki. To traktat z takim nagromadzeniem tematów, że każdy z nich, może stanowić osobny opasły tom.

Nie jest to klasyczna fantastyka (w rozumieniu Lemowskim). Wszystkie wydarzenia dzieją się współcześnie w USA i właściwie można by "Głos Pana" zakwalifikować, jako współczesny moralitet. Nieprawdziwe jest kilka technicznych detali, które stanowią katalizator do dyskusji nad kondycją Homo sapiens. Odkryty przypadkiem sygnał neutrinowy, którego emisja mogła być intencjonalnie zainicjowana przez jakąś cywilizację, staje się przyczyną zamieszania w środowiskach naukowców.

Sam akt niespodziewanego zarejestrowania sygnały neutrin nasuwa, zapewne nieprzypadkowe, skojarzenia z autentycznym odkryciem reliktowego promenowania tła fotonowego (zarejestrowane 2 lata przed wydaniem powieści), które jest najstarszym dostępnym nam obrazem Wszechświata. Drugi pewny trop historyczny, to jednoznaczne nawiązania do projektu Manhattan i wielomiesięcznego skoszarowania naukowców w izolacji. Tam była tajemnica atomowa, tu tajemnica potencjalnych korzyści z osiągnięć obcej cywilizacji. Reszta wygląda tak samo. Jest wojsko i politycy, traktujący naukowców instrumentalnie, jako wieprze hodowane do poszukiwania trufli (analogia autora). Mamy presję czasu, tło zimnowojenne z prawdopodobnymi radzieckimi badaniami tego samego sygnału. To niemal cała fabuła, stanowiąca pretekst do tematów 'ciężkiego kalibru'.

W telegraficznym skrócie można powiedzieć, że dostajemy w "Głosie Pana" dyskurs o istnieniu zła, kondycji filozofii nauki, próżności naukowców, ich codzienności i ciężkiej pracy nakierowanej na poznanie. Są dywagacje nad możliwymi sposobami budowania kodów wymiany informacji (np. języków) z bardzo ciekawą próbą wyjścia poza szablon ludzkich ograniczeń w myśleniu o metodach przetwarzania danych. Są bardzo ciekawe rozważania o możliwych rozumieniach obiektywności na różnych poziomach naukowych dociekań. Frapująco wypadają kwestie związane z naszym biologicznym pochodzeniem, domniemana ludzka wyjątkowość. Autor nie byłby sobą, gdyby nie obnażał ludzkich przywar opisanych bardzo nieszablonowo. Pyta o możliwe losy cywilizacji, kalkuluje i analizuje zagrożenia związane z postępem. Dość jednoznacznie negatywnie wypowiada się o sensowności uprawniania SF:

"Autorzy niby-naukowych bajek dostarczają publiczności tego, czego ona pragnie: truizmów, obiegowych prawd, stereotypów, dostatecznie przebranych, udziwacznionych, aby odbiorca mógł jednocześnie pogrążać się w bezpiecznym zadziwieniu i pozostać niewytrąconym ze swojej życiowej filozofii. Jeśli istnieje w kulturze postęp, to pojęciowy przede wszystkim, a tego literatura, zwłaszcza fantastyczna, nie tyka."

Takich niemiłych, dla różnych środowisk, obserwacji pada wiele. Jest szczere do bólu pytanie o literaturę:

"Nie jestem w stanie pojąć, czemu na drogi publiczne nie wpuszcza się ludzi pozbawionych prawa jazdy, natomiast na półki księgarskie mogą się dostawać w dowolnej ilości książki osób pozbawionych przyzwoitości - że nawet nie wspomnę o wiedzy."

To, co dla mnie stanowiło chyba najbardziej wciągający tematycznie trop, to leitmotiv "Głosu Pana" - naukowiec wobec nieznanego, jego obsesja wyrwania przyrodzie kolejnego kawałka tajemnicy. Wielokrotnie Lem wprost pisze o nieodzownych frustracjach związanych z uprawianiem nauki. To pasja, często wyczerpanie fizyczne i psychiczne, tylko z rzadka spełnienie. Sam 'list kosmiczny', czyli sygnał neutrinowy, został przeanalizowany w powieści przez lingwistów, informatyków, matematyków, biologów, fizyków i astronomów. Udręka w zmaganiach się z własnymi myślami, pytania o stopień błądzenia w podjętych tropach, konfrontacja z kolegami i strach przed porażką czy ośmieszeniem, to codzienność świata nauki, którą Lem obrazowo pokazał z różnych perspektyw. Pisze bez litości, ale i ze zrozumieniem. Nie wybiela naukowców, nie potępia ich. Z wyczuciem opisuje ich przywary i bardzo sugestywnie oddaje możliwe myślowe rejony, w które zapuszczają się uczeni podczas wykonywania pracy.

Drugim, istotnym dla mnie motywem w trakcie lektury, była nasza nieuchronna, bo ludzka, subiektywność. Człowiek odczytuje świat przez filtr własnych doświadczeń. Nauka, ma za zadanie, poprzez uśrednienie ustaleń wielu umysłów, doprowadzić do konsensusu o tym, co jest. Jednak Lem poprzez zgromadzone w jednym celu, setek naukowców pokazuje, że czasem nie jest to wystarczające. Mimo różnic, ostatecznie świat odczytujemy wciąż antropocentrycznie. Zapewne tak wypracowana wizja jest zbyt ułomna do zrozumienia innych cywilizacji, być może opartych o zupełnie nieznane nam kody kulturowe, egzystujące na zupełnie odmiennych zasadach. Jedyną nadzieją na 'wspólny mianownik' z innością, wydaje się uniwersalizm matematyczny, jako czysta myśl i spójny język Wszechświata. Cała reszta, czyli nasze kulturowo-cywilizacyjne i naukowe osiągnięć, to być może cienie tego, co jest; zaściankowa ułuda.

Pod koniec książki, Lem dokonał ciekawej obserwacji kosmologicznej, zbieżnej w pewnych elementach z zasadą antropiczną. Zaprezentował wizję pulsującego Wszechświata, który miałby w fazie kolapsu przekazywać w przyszłość plan matrycowy dla kolejnej ekspansji. Tym kodem miałyby być 'list kosmiczny', jako tchnięcie w kolejne universum dodatkowej składowej - życia, jako formy istnienia. Przy okazji ciekawie przedyskutował płynność granicy między tym, co 'sztuczne' a 'naturalne'. Rozróżnienie powinno, według niego, wynikać z kontekstu intencji, dla której materia jest powołana. Być może białkowe życie to jedno z wielu możliwych kanałów realizacji bycia?

Z Lema można brać garściami. Można przeczytać jedno zdanie, które wywoła lawinę długich rozważań. Stąd na koniec, dwa piękne cytaty.

O naukowcu:

"Yvor Baloyne jest nie tylko profesorem i rektorem, ale człowiekiem tak zapracowanym, że nawet nie wie o tym, jak jest szczęśliwy."

O egzystencji wobec nieskończoności:

"To, że ludzkie boleści, strachy, cierpienia rozpadają się ze śmiercią osobniczą, że nic nie pozostaje po wzlotach, upadkach, orgazmach i torturach, jest godnym pochwały darem ewolucji, która upodobniła nas do zwierząt. Gdyby po każdym nieszczęśliwym, umęczonym pozostawał choć jeden atom jego uczuć, gdyby tak rosło dziedzictwo pokoleń, gdyby choć skra mogła przeniknąć z człowieka do człowieka, świat byłby pełen ryku przemocą wydartego z kiszek."

"Głosu Pana" nie przyswaja się lekko. To lektura do czytania w chwilach pełnych sił intelektualnych odbiorcy. Per aspera ad astra.

Czytajcie i zastanawiajcie się. Gorąco polecam.
Ocena:
Data przeczytania: 2017-02-16
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Głos Pana
9 wydań
Głos Pana
Stanisław Lem
8.3/10
Seria: Lem

Klasyczne dzieło Stanisława Lema Jedna z najlepszych powieści o kontakcie z obcą cywilizacją w historii literatury fantastycznej Uczeni przypadkiem odkrywają, że na Ziemię dociera z kosmosu sygnał, ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Kolejny Lem w spotkaniu z nieznanym, którego ludzkość z racji swoich ograniczeń pojąć nie potrafi (podobne motywy były w "Solaris", "Niezwyciężonym", "Fiasku" i "Edenie"). Na pewno do powtórnego prze...

PZ
@haes82

'' Pasażer wysterylizowany na ciele i umyśle, żeby nie zawlókł do nas ani azjatyckiej grypy, ani azjatyckich myśli, naładowany witaminami i widowiskiem filmowym z puszki, będzie mógł przenosić się z ...

Cezio dobrze mowi. Ksiazka bardzo fajna. Przyjemnie sie czyta i zmusza do pewnych przemyslen. Szczerze polecam

@DrPyralginum@DrPyralginum

Czym jest Kontakt? Z Bogiem, Absolutem, Abstraktem? Na to pytanie nie odpowie lektura tej książki. Ale zmusza do przemyśleń, czy wogóle kiedyś będziemy do niego gotowi. Osobiście jestem sceptykiem.

© 2007 - 2024 nakanapie.pl