[...] Nic dziwnego, że biografia pisarza wciąż mieści w sobie tajemnice. Zbyt wiele czasu minęło od jego śmierci w 1964 roku, zbyt bogate miał życie, by dało się wszystko do końca ustalić. Natomiast jego znajomość z babcią... Przecież byli jej świadkowie, większość z nich już nie żyje, ale na pewno opowiadali o tym innym, powinno coś dotrwać do naszych czasów. A jednak wiem tak mało. Może inaczej - wiem dużo, ale znacząca część informacji uzyskanych od różnych osób nie pokrywa się ze sobą. I znowu wraca pytanie: dlaczego? Co naprawdę wydarzyło się między nią a dziadkiem? [...]