Cztery lata po zdobyciu Mount Everestu, czwórka Brytyjczyków wyprawia się w rejon Karakorum celem zdobycia dziewiczej góry Haramosh (7397 m n.p.m), położonej w bezpośrednim sąsiedztwie Nanga Parbat. Choć historia zdobycia szczytu tej góry jest mało znana i rzadko się o niej mówi, to jednak przez wzgląd na swoją dramatyczność i tragedię, która miała tam miejsce, doczekała się swojego zapisu na kartach historii jako jeden z najbardziej dramatycznych wydarzeń w dziejach górskich wypraw.
Historia bardzo "konkretna", będąca nie tylko literackim zapisem dramatycznej wyprawy ale zawierająca w sobie też pewne elementy refleksyjnej opowieści o ludzkiej odwadze, sztuce przetrwania i ludzkiej solidarności w obliczu grozy. Niezwykłe w tej książce jest to, że autor jako profesjonalny pisarz nie ma w sobie nic z alpinisty, nie był też uczestnikiem tej wyprawy a jednak sposób prowadzenia przez niego narracji wydaje się zbyt oczywisty i wyjątkowy - jakby rzeczywiście sam w niej uczestniczył, stosując przy tym barwne i plastyczne zabiegi literackie.
Polecam do przeczytania, choć temat mało znany, tak samo jak ta górą, którą mało kto kojarzy (m. in i ja). Nie jest tak słynna i znana jak np. Mount Everest, czy K2 ale z pewnością warta poznania.