W dzisiejszych czasach, kiedy świat literatury oferuje nam niezliczoną ilość fascynujących i poruszających dzieł, czasem trafiamy na publikacje, które już od pierwszej strony zapowiadają się jako prawdziwe rozczarowanie. "Heart od the devil" autorstwa Wiktorii Wolf to jeden z takich smutnych przykładów. Wszystkie nadzieje na znalezienie w niej choćby odrobinę wartościowej treści zostały brutalnie rozwiane. Jest to jedna z pozycji, która nie tylko nie spełnia oczekiwań czytelnika, ale wręcz rani jego intelekt i estetyczne zmysły.
Zaczęłam nabierać podejrzeń co do powyższej pozycji już po przeczytaniu dedykacji: "Dla mojej nauczycielki języka polskiego pani Ewelinie, która uważała, że mój styl wypowiedzi jest niepoprawny i nie nadaje się do pisania tekstów". Przypuszczam, że słowa pani Eweliny stanowiły pewnego rodzaju motywację dla autorki i byłyby doskonałym przykładem zemsty, gdyby nie fakt, że.. miała rację. Już od pierwszych stron da się zauważyć brak staranności w pisaniu. Dialogi były sztuczne i pozbawione naturalności, a opisy zdarzeń chaotyczne i nieczytelne. Długo ubolewałam nad faktem, że wątek wyścigów samochodowych i stalkingu stał się niewykorzystanym potencjałem i został ograniczony do kilkuzdaniowego opisu. Liczyłam na intensywne emocje, wartką akcję i zwroty akcji. Tymczasem jedyne co odczuwałam to pogłębiającą się z każdą stroną irytację.
Po ciąg dalszy recenzji zapraszam na bloga tzczytelnika!
W niewielkim miasteczku Benton Harbor każdy zna Daemona Hughesa, chłopaka uznawanego za ucieleśnienie zła, przystojnego i grzesznego niczym sam diabeł. O tym, że jest wyjątkowo niebezpieczny, wie rów...
Siedemnastoletnia Jane po cichu podkochuje się w najlepszym kumplu swojego brata. Choć Daemon jest najbardziej pożądanym, bezczelnym i drażniącym dziewczynę, chłopakiem w szkole, to nie jest jej oboj...
Jane mieszka z bratem, który jest trochę nadopiekuńczy, ojcem i ogromnym psem. Szkoła, przyjaciele, nastoletnie eksperymenty w różnych dziedzinach – tak spędza swój czas. Ona i Daemon znają się od da...