Niekiedy odkrycie prawdy bywa bardziej bolesne, niż życie w kłamstwie… Historia o tym jak prawda potrafi zrujnować komuś życie...
Historia siedemnastoletniej Sky i Deana Holdera. Dziewczyna od zawsze egzystowała w odizolowaniu od jakiejkolwiek elektroniki, począwszy od telewizora, a na telefonie komórkowym kończąc. Mieszka z nadopiekuńczą adopcyjną matką. Kiedy udaje się jej przekonać swoją matkę, do tego aby puściła ją do publicznej szkoły Sky wpada w ekscytację. Mimo że wybiera się do niej sama, bowiem jej najlepsza przyjaciółka – Six, wyjeżdża na wymianę do Europy, to najważniejsze jest i tak to, że w końcu wyrwie się z domu…
***
Kiedy poznaje Deana Holdera (w supermarkecie) chłopak, powoduje u Sky strach, ale i jednocześnie fascynację. Dean nie pozostawił po sobie zbyt dobrego wrażenia, aczkolwiek w efekcie wywrócił życie Sky do góry nogami…
***
Holder powoduje, że powracają wspomnienia Sky, o których ona wolałaby zapomnieć. Kiedy poznają się bliżej Sky odkrywa, że nie jest on tym, za kogo go uważała, a także, że zna ją lepiej niż ona samą siebie… Prawda całkowicie zmieni życie Sky.
Niesamowita książka… Całkiem przypadkiem trafiła w moje ręce. Pewnego razu zobaczyłam na facebooku cytat, który mnie urzekł:
„Wsiada do samochodu i odjeżdża. A to oznacza, że mam wolną chatę. Większość nastolatków właśnie w tej chwili wyjmowałaby komórki i zaczynała zapraszać znajomych na najbardziej czadową imprezę roku. Nie ja. Ja po prostu wchodzę do domu, a w mojej głowie rodzi się szatański plan: postanawiam upiec ciasteczka. Taka to już ze mnie zbuntowana nastolatka."
Od razu poczułam, że koniecznie muszę przeczytać tą książkę! Nie potrzebowałam dużo czasu, od razu pobiegłam do biblioteki i już była moja. Teraz mam już swój egzemplarz i nie żałuję… Bardzo, ale to bardzo podoba mi się sposób pisania Hoover. Jej styl pisania jest tak przyjemny dla czytelnika, że kolejne strony się połyka. W pewnym momencie Hoover trochę mnie zmyliła, ale jednoczesne dała też wskazówki, które łatwo naprowadzają na to, o co tak naprawdę chodzi. Kiedy już dowiedziałam się O CO CHODZI, było wielkie BUM!! Ogromne zaskoczenie. „Ale, jak to możliwe???” Hopeless wzbudziło we mnie potężne emocje. Często podczas czytania uśmiechałam się, a także otarłam nie jedną łzę.
***
Do tej pory nie zdarzyło mi się czytać takiej historii, która poruszałaby tego rodzaju temat, lecz aby przekonać się, o czym tak naprawdę mówię powinniście KONIECZNIE PRZECZYTAĆ HOPELESS. Reasumując, jest to nieprawdopodobnie emocjonująca książka, która zaskoczyła mnie i zachwyciła jednocześnie do tego stopnia, że wciąż jestem pod imponującym wrażeniem. Polecić ją Wam z całego mojego serca to zdecydowanie za mało, dlatego napiszę tak po prostu, że HOPELESS TO STUPROCENTOWY MUST READ!