Ja, Urbanator. Awantury muzyka jazzowego

Andrzej Makowiecki
7 /10
Ocena 7 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów
Ja, Urbanator. Awantury muzyka jazzowego
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7 /10
Ocena 7 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów

Opis

"Ja, Urbanator " to fascynująca i barwna opowieść o Michale Urbaniaku, światowej sławy muzyku jazzowym.
Wychowali go szwaczka z tkaczem w Łodzi. Co sobotę na huczne przyjęcia zapraszali badylarzy, partyjniaków i artystów, którzy lubili otrzeć się o bogactwo. Kiedy matka wybudowała w ogrodzie basen, sąsiedzi z wściekłości rzucali w dom kamieniami i butelkami z benzyną.
Jako sześciolatek rozpieszczany był bardziej niż dzieci królewskie. Służąca miała rozkaz odwieźć go codziennie do szkoły taksówką. Nic nie liczyło się poza skrzypcami.
Jazzowego potwora obudził w nim Louis Armstrong, śpiewając i grając na trąbce „Mack The Knife”, którego usłyszał w radiu na falach krótkich w Głosie Ameryki. Zaciągnął matkę do komisu po – drogi jak samochód - saksofon. I odtąd chodził z nim ciągle na próby zespołów, które tworzyły się i rozpadały z dnia na dzień. Grywał na jamach, podłapywał chałtury. Zanim skończył czternaście lat, pił i palił jak stary.
Latem 1962 roku Michał Urbaniak wylądował w Nowym Jorku:
„Zbyszek Namysłowski wyglądał wtedy jak dzieciak, a ja byłem jeszcze młodszy. Zagraliśmy na festiwalach jazzowych w Waszyngtonie i w Newport, a potem puścili nas w trasę po Stanach. To było najpiękniejsze lato świata. W Nowym Orleanie słuchałem Louisa Armstronga. Usiadłem u jego stóp pod estradą i patrzyłem mu w oczy. W ten sam sposób wysłuchałem koncertu mojej ukochanej śpiewaczki jazzowej Dinah Washington, z którą w przedsennych marzeniach zawsze chciałem się ożenić. Też patrzyłem spod estrady, od dołu, utkwiły mi w pamięci jej krótkie, beczkowate nogi i biały trójkąt majtek. Ale największy szok przeżyłem w San Francisco, gdy po raz pierwszy ujrzałem na żywo Milesa Davisa. O tym, że zagram kiedyś na skrzypcach z Davisem, nawet mi się nie śniło. Prawdę mówiąc, w tym czasie nie przyznawałem się w ogóle, że gram na skrzypcach; wstydziłem się tego jak cholera. Byłem saksofonistą i koniec!”
To dopiero początek fascynującego życia polskiego jazzmana i kompozytora, które w całości odsłonił w książce Andrzeja Makowieckiego.
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-268-0529-5, 9788326805295
Wydawnictwo: Agora
Stron: 366
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Autor

Andrzej Makowiecki Andrzej Makowiecki
Urodzony 5 sierpnia 1938 roku w Polsce (Warszawa)
Polski pisarz, reporter, podróżnik,scemarzysta, dawniej trębacz jazzowy w zespole Tiger Rag, od 1949 roku związany z Łodzia.

Pozostałe książki:

Ja, Urbanator. Awantury muzyka jazzowego 1600 postaci literackich "Pamiętajcie o ogrodach..." : kultura, literatura, język : antologia : kształcenie w zakresie rozszerzonym. Cz. 1 Pięćdziesiąt melonów Szepty zza grobu
Wszystkie książki Andrzej Makowiecki

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Życie jazzmana

3.05.2020

Autobiografia wspaniałego muzyka jazzowego, jedynego Polaka który na trwałe przebił się w Mecce jazzu, czyli w Stanach. Dla mnie, jako jazzfana gratka wielka. Słuchałem audiobooka we wspaniałej interpretacji Andrzeja Chyry. Ale gdy sięgnąłem do ebooka uświadomiłem sobie, że audiobook jest niestety w wersji mocno okrojonej, poza tym w książce są ba... Recenzja książki Ja, Urbanator. Awantury muzyka jazzowego

@almos@almos × 10

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@jatymyoni
2020-06-29
8 /10
Przeczytane L. polska Sztuka i muzyka Audiobook Biografie, autobiografie, pamiętniki Bardzo dobra książka

Świetnie nagrany audiobook w interpretacji A. Chyry i z muzyką Urbaniaka. Autobiografia jednego z największych muzyków jazzowych świata jest napisana z autoironią, lekko, ukazując życie pełne wzlotów i upadków. Widać w niej ogrom pracy, jaki trzeba włożyć, aby dojść do takich osiągnięć. W książce jest dużo o jazzie, ale nie jesteśmy zasypani faktami, datami i nazwiskami. Natomiast dostajemy piękne wspomnienia o największych muzykach jazzowych świata Luisa Armstronga, Milesa Davisa, czy Dinah Washington. Mogę powtórzyć za M. Czubaszek, że od książki nie można się oderwać. Kiedyś przeczytałam Urszuli Dudziak „Wyśpiewać wszystko”- też autobiografia. Książka świetna, ukazująca inne spojrzenie na jazz i ich związek. Z tych dwóch wybieram jednak książkę Urbaniaka, dla mnie bardziej wiarygodna.

× 6 | link |
@almos
2020-05-03
8 /10
Przeczytane audiobook biografia/autobiografia ebook
@AgnieszkaLD
@AgnieszkaLD
2013-07-04
5 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

O nie! Książka Ja, Urbanator. Awantury muzyka jazzowego. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl