Język polski. Poradnik profesora Andrzeja Markowskiego.

Dziwi mnie, że tak rzetelnie napisana książka nie ma jeszcze ani jednej opinii. Po pierwsze trzeba wyjaśnić, że jest to podręcznik i pisząc to nie mam chęci nikogo od lektury odwodzić, czy do niej zniechęcać, bynajmniej.
Podręcznik, rzeczownik: także na literę p, ale różnica duża (w znaczeniu). Jeśli zależy Ci na poprawnym pięknym, albo chociaż ładnym, składnym czyli: swobodnym wysławianiu, to oczywiście, potrzebna praktyka,wiele lat praktyki, ale także tyka, wiele tyk, to znaczy struktur, reguł i gramatyk. A to gram po gramie, krok po kroku przesuwamy się po programie:.
-Jak to zapisać ortografia i interpunkcja.
-Zasady używania znaków przestankowych, czyli interpunkcyjnych.
-Co i jak odmieniamy, czyli fleksja.
-Trudne kwestie łączenia wyrazów- składnia.
-Czy dobrze rozumiemy pewne wyrazy i ich związki.
-Trudna sztuka wymowy.

To książka nie tylko dla osób, które rozpoczynają zdanie od "Mi" zamiast: "Mnie" (co dziś- przyznajmy- nagminne) to pozycja, do której warto wracać, używać, zużywać i wertować. I stosować przeglądać.
Może będziesz musiał/ musiała przyzwyczaić z się do struktury (może wydawać Ci się, że wróciłaś/wróciłeś do szkoły...) a kiedy to się już stanie- to z dużym prawdopodobieństwem mogę założyć, że docenisz to w jaki sposób ujęta jest treść (forma przejrzystych tabel). Książka napisana w sposób przejrzysty. Poręczna nie trzeba jej chować pod ręcznik, ale można zabrać w torbę podróżną, i pod różną szerokością geograf...