Opinia na temat książki Księżniczka

@asach1 @asach1 · 2020-07-19 17:03:46
Przeczytane
"Jeśli na własnej skórze nie odczujesz, że robisz coś źle, to się niczego w życiu nie nauczysz". (str.83) to była metoda wychowawcza ojca bohaterki.

Nowa Huta za czasów komuny z pomnikiem Lenina, a w niej małżeństwo z trójką dzieci. Inżynier i uzdolniona manualnie gospodyni domowa. Mieszkanie w bloku z czarno-białym telewizorem, papierosami "Giewontami", popielniczką z luksfery, dobranocki z czasów mojego dzieciństwa "Jacek i Agatka" i "Gąska Balbinka".

Jest to historia opowiedziana z perspektywy dziesięcioletniego dziecka i dorosłej już kobiety. Wspomina swoje szkolne czasy, wydarzenia, codzienne życie, radości i smutki. Przybliża zimne relacje między ojcem i matką, brak czułości, serdeczności i wzajemnego zrozumienia.Ich ciągłe kłótnie, bijatyki,obraźliwe wyzywanie, czego świadkiem były dzieci. On alkoholik, okłamujący żonę, zdradzający ją, nieszanujący jej. Myślał tylko o sobie i swoich sprawach, manipulował żoną i córką. I dochodzimy do największego problemu jakim było molestowanie seksualne córek, zwłaszcza najstarszej. Kiedy był trzeźwy opowiadał dzieciom ciekawe historie, potrafił się nimi zająĆ, lecz alkohol wyzwalał w nim bestię, której dzieci panicznie się bały.

By nie słyszeć awantur rodziców i "pieszczot ojcowskich", bohaterka przenosi się w wyimaginowany świat, w którym jest bezpiecznie, panuje radość i szczęście. Najgorsze było to, że o " wyczynach" męża wiedziała żona, która dawała mu na to ciche przyzwolenie. Także sąsiedzi wiedzieli o tym, lecz nie podjęli żadnych kroków by pomóc dziewczynce. To wszystko odbiło się na jej późniejszym życiu, kiedy jako dorosła osoba panicznie bała się rodziców zwłaszcza ojca. Miała też świadomość niesprawiedliwego traktowania dzieci przez rodziców, faworyzowany był jedynie syn.

Kiedy w końcu poznała człowieka, który stał się jej mężem powoli dochodzi do siebie. Mąż był jej podporą i wsparciem po traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa. Razem postanawiają odseparować się od rodziców, którzy nie chcą się pogodzić z faktem, że córka może ich opuścić i wręcz próbują wymusić na niej żeby z nimi została.

Smutna i przytłaczająca lektura będąca świadectwem jak rodzice mogą zniszczyć życie swojemu dziecku.
Ocena:
Data przeczytania: 2020-07-19
× 8 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Księżniczka
Księżniczka
Lucyna Olejniczak
7.6/10

Lena, dorosła kobieta, mężatka, i Lenka, dziewczynka, która dopiero rozpoczyna podróż przez życie - ta sama osoba, ale pierwsza z bagażem doświadczeń tej drugiej. To ciężar, z którym musi się zmierzyć...

Komentarze

Pozostałe opinie

Bardzo trudna w odbiorze, gdyż porusza trudne tematy, ale warto ją przeczytać. Niepozorna, lecz treściwa.

Przypuszczam, że wielu z Was kojarzy cykl „Kobiety z ulicy Grodzkiej” Lucyny Olejniczak. „Księżniczkę” kupiłam właśnie z powodu tamtej sagi. Zasugerowałam się i oczekiwałam czegoś podobnego. Ale to n...

Niewielka objętościowo książka, głęboko poruszająca, ważna i potrzebna. Tytuł powieści jest bardzo zwodniczy, ma swoje drugie dno. Emocje, jakie mi towarzyszyły podczas czytania, były ogromne i niek...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl