Seria Wojownicy, pochłonęła mnie w całości. Trzymam kciuki, że pozostałe tomy okażą równie dobre, jak trzy pierwsze. Las Tajemnic o mało mnie nie doprowadził mnie do prawdziwego potoku łez. Ledwo się powstrzymałam przed urojeniem najmniejszej nawet łezki. Nie przypuszczałam, że w tak dużym stopniu przywiąże się, do niektórych postaci. Mam przecież 23 lata i książek z wypożyczonych z biblioteki, mam całkiem ładny wianuszek za sobą. Nie mogę uwierzyć, że utrata kilku kotów, rozbije mnie emocjonalnie w jednym dniu? Wydaje mi się, że to były po prostu łzy szczęście w końcu poczułam , że dobrze spożytkowałam pieniądze na książkę. Której kupno wiele razy odkładałam, ponieważ bardzo bałam się zawieść na tej serii.
Mam nadzieję, że prorocze recenzję innych blogów, na temat kolejnych tomów Wojowników nie spełnią się przy następnej książce. Chociaż najbardziej obawiam się " Niebezpiecznej ścieżki " zastanawiam się, czy fakty odbiegnie od początkowych wątków.
Ale mimo wszystko polecam przeczytać tą serię :)