Między Lwowem a Wrocławiem

Bogdan Rok
Między Lwowem a Wrocławiem
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie

Opis

Chce stwierdzić, że wszystko co w życiu osiągnąłem, zawdzięczam PRL-owi i zakonowi dominikanów. Na Uniwersytet im. Bolesława Bieruta we Wrocławiu zapisałem się bez szczególnych uprzedzeń do ówczesnego państwa i jego instytucji. Chodziłem oczywiście na cywila" (bez habitu), ale i tak kadra, jak i wielu studentów wiedziała, że jestem zakonnikiem. Co z tego wynikało Nie dla wszystkich pedagogów byłem jednym z wielu studentów. Czasem kwalifikowano mnie jako przeciwnika ideologicznego i zwalczano dostępną egzaminatorom bronią. Czasem niechęci, których unikałem, miały podłoże osobiste. Profesor Krystyn Matwijowski też wiedział, kim jestem i zawsze traktował normalnie, jak prawdziwy nauczyciel, oceniając wykonaną pracę, a nie tego, kto ją wykonał. Takie momenty nawet zakonnikowi w komunistycznym państwie pozwalały czuć się jak na prawdziwym uniwersytecie i wśród normalnych pedagogów.Inne moje wspomnienie o Profesorze Matwijowskim pochodzi z lat późniejszych. W 1989 r. wróciłem do Krakowa po pełnieniu mało znaczącej funkcji administracyjnej w jednym z dominikańskich klasztorów. W Polsce zadomowiły się nowe czasy. Ich cechą była przyspieszona ogólna dynamika wydarzeń i powszechne stawianie przede wszystkim na młodość. W moim wypadku wystarczyło otworzyć dowód osobisty, żeby przekonać się, że jestem za stary, aby na cokolwiek liczyć, i za młody, aby poddać się bezczynności. Profesor odwiedzał Kraków i czasem przy okazji odwiedzał mnie. Pewnego razu zobaczył u mnie siedemnastowieczną księgę rachunkową z klasztoru dominikańskiego w Borku Starym. Ocenił, że to może być podstawa mojej przyszłej pracy doktorskiej. Tłumaczyłem mu, że mam sporą przerwę w zajmowaniu się historią. Ponadto mam pięćdziesiąt pięć lat, wolałbym nadrobić zaległości w czytaniu niż zabierać się do pisania. Profesor nie ustąpił.Stwierdził, że swoje sześćdziesięciolecie powinienem uczcić obroną pracy doktorskiej, poświęconej klasztorowi, gdzie byłem przełożonym. Mówią, że wilka ciągnie do lasu, a prawdziwego pedagoga do uczelni, zajmowania się wiedzą i jej promowania. Chyba tak było z Profesorem Matwijowskim.Panie Profesorze, Bóg zapłać za wszystko.o. Maurycy Niedziela OP
Data wydania: 2006
ISBN: 978-83-7441-417-3, 9788374414173
Wydawnictwo: Adam Marszałek

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Między Lwowem a Wrocławiem nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Cytaty z książki

O nie! Książka Między Lwowem a Wrocławiem. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl