Pewnego razu smakowicie wyglądający Prosiaczek zawitał do Lisa. - To mój szczęśliwy dzień - ucieszył się Lis. - Obiad sam puka do drzwi. Ale sprytny Prosiaczek nie zamierza stać się lisim przysmakiem. Wkrótce okaże się, dla kogo ten dzień jest naprawdę szczęśliwy.