Opinia na temat książki Motyl i skrzypce

EK
@EwaK. · 2022-05-21 07:22:08
Przeczytane
Nieoczekiwanie pojawiła się w mojej biblioteczce powieść „Wróbel w getcie” - kontynuacja „Motyl i skrzypce”, więc zabrałam się najpierw za „Motyla…”.

Kolejna powieść o tematyce obozowej, tym razem na tapecie obóz Auschwitz - Birkenau. O tym, że było to miejsce absolutnie makabryczne wszyscy wiemy, szczególnie my Polacy, którym lżejsze, bądź nierzetelne podejście do teatu często staje kością w gardle. Jako dorosła kobieta odwiedziłam Auschwitz jeden jedyny raz, odchorowałam i dosyć. Poczytałam potem dużo poważnej literatury na ten temat i nie chcę już więcej ciężkich, rzetelnych, realistycznych powieści o tej tematyce. Takich, które czyta się ze ściśniętym gardłem. Ponieważ nie zapominam o tragedii, którą naznaczone było to miejsce i potrafię odsiać fikcję od rzeczywistości, nie przeszkadzają mi powieści o obozach w wersji light,( nawet te w wersji amerykańskiej), co wydarzyło się w powieści „Motyl i skrzypce”, byle tylko autor nie powoływał się, że powieść oparta na faktach. Tu się nie powoływał, więc wszystko w porządku.

Jest strasznie i przejmująco, ale główny nacisk położony jest nie na tragedie, jakie rozgrywały się w obozie, lecz na obozową opowieść o sile miłości, wiary i walce o przetrwanie, również psychiczne. Zamiast brutalności eksponowana jest wewnętrzna siła, przyjaźń i nadzieja. Losy głównej bohaterki młodziutkiej Austriaczki - Adele von Braun, skrzypaczki w obozowej orkiestrze pokazane są przez pryzmat sztuki: muzyki i malarstwa. O tym, że w obozach były orkiestry złożone z więźniów i w jakich okolicznościach koncertowały - wiedziałam ( chociaż nie o tym, że żeńskie ). Nie miałam pojęcia o skali zjawiska Sztuki Ofiar Holokaustu, o odkrytych po wyzwoleniu tysiącach obrazów i innych dzieł sztuki tworzonych przez samych więźniów, o pracach artystycznych zrodzonych w warunkach skrajnego zagrożenia, wykonanych w tajemnicy i w ukryciu przed esesmanami, ukazujących ludzi i prawdę o życiu w obozie.

Po lekturze książki poszperałam i zgłębiłam temat, zainspirował mnie do tego „Motyl i skrzypce” i to jest dla mnie największa wartość tej powieści. Jak sztuka pozwalała przeżyć i nie tracić wiary w skrajnie trudnych okolicznościach.
Pozostałe wątki obozowe to już nic specjalnie odkrywczego. Wyważona ilość romansu i religijnych odniesień, obozowa codzienność podana w dość lekkiej formie, trochę za mało oddająca dramatyczne realia. Ale wcale mi to nie przeszkadzało. Bo dla mnie to opowieść nie o Auschwitz, ale o żeńskiej orkiestrze i sztuce holokaustu.

Motywem przewodnim całej powieści jest zresztą poszukiwanie po latach namalowanego w Auschwitz portretu. W ten sposób przechodzimy do równolegle (naprzemiennie) prowadzonej przez autorkę współczesnej opowieści. O drugiej kobiecie, tym razem Amerykance, właścicielce nowojorskiej galerii sztuki, która pragnie ten portret znaleźć. Oba wątki splatają się ze sobą bardzo sprytnie i współgrają z tłem Auschwitz, a czytelnik płynnie przenoszony jest w czasie i przestrzeni. Byłaby to bardzo dobra powieść, gdyby autorka na tym poprzestała: Auschwitz, Adele ze swoimi skrzypcami, sztuka holokaustu oraz Sera, tropiąca tę sztukę po latach. Niestety wątek współczesny zdominowany jest przez romans rodem z najbardziej oklepanych harlequinów, co stanowi niestety dużą część powieści. Ona samotna, po przejściach, on również, a dodatkowo zabójczo przystojny i nieziemsko bogaty, wielkie love, perypetie, omyłki, kłótnie, godzenia, szczegółowo opisywane motyle w brzuchu, jego dżinsy (gdy tylko się pojawia), ołówek zatknięty za koczek związany z jej bujnych loków, delikatne muśnięcia warg, kaskada uczuć, ojej.... Nie lubię takich romansów, więc dla mnie - brrr!

Mimo wszystko książkę polecam, oczywiście ze względu na wątek obozowy. Ocena - podwójna: za część historyczną 4(na 5), za harlequina 0 (na 5), za pomysł na połączenie przeszłości z teraźniejszością dodatkowo 1 pkt i jeszcze 1 pkt za fragmenty o obozowych dziełach sztuki i koncertach skrzypcowych Adele, co było czystą magią. Widziałam obraz, słyszałam muzykę. Razem 6 pkt.

Przede mną „Wróbel w getcie”, mam nadzieję, że bez części harlequinowej.
Ocena:
Data przeczytania: 2021-01-07
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Motyl i skrzypce
Motyl i skrzypce
Kristy Cambron
7.2/10
Cykl: Ukryte arcydzieło, tom 1

Kiedy najbliższa osoba skazuje cię na śmierć w Auschwitz. Dramatyczna historia o sile kobiet i miłości. Adele von Bron, utalentowana skrzypaczka, poświęciła wszystko, żeby ratować ostatnich wiedeński...

Komentarze

Pozostałe opinie

Do zakupu książki przekonała mnie przede wszystkim okładka, a szczególnie opis znajdujący się z przodu. Może źle to zabrzmi, ale lubię czytać historie związane z Auschwitz. Adele von Bron jest utalen...

Mam nieco mieszane uczucia po lekturze tej powieści. Opisana historia Adele poruszyła mnie do głębi, natomiast nieco wyimaginowane problemy i lęki Sery irytowały mnie momentami. Dobrze opisane losy l...

Mamy tu kolejną historię z gatunku wojennego. To prawda, że ostatnimi czasy na rynku jest wiele książek z tego gatunku. Moim skromnym zdaniem jak najbardziej powinniśmy je czytać ale jeżeli wybierać ...

@milosnikksiazkowy@milosnikksiazkowy

Przed rokiem premierę miała książka "Motyl i skrzypce". Została ona wylosowana w moim TBR2021 na luty, zmniejszający mój stos hańby. Postanowiłam, że to dobry moment, by ją poznać, zwłaszcza że tom d...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl