Lubię tego autora i tym razem również nie zawiodłam się na lekturze. Dzieje synów królewskich z nieprawego łoża okazały się być interesujące. W pierwszej chwili zdziwiłam się, że za nieprawego został uznany Bezprym, ale skoro autor kierował się legalnością kościelną związków, a małżeństwo z Bolesława Chrobrego z jego matką zostało zawarte wg. praw słowiańskich, to oczywiście muszę się zgodzić.
Właściwie większość tych nieszczęsnych dzieci miała trudne i przykre życie, mimo tak wysokiego w sumie urodzenia. Ciekawie było przeczytać o próbach uzyskania pozycji przez Bezpryma czy Zbigniewa (przyrodniego brata Bolesława Krzywoustego), o poczynaniach synów Władysława IV, ale właściwie najlepiej opisane są losy Stanisława Grabowskiego (syna Stanisława Augusta Poniatowskiego) oraz Aleksandra Walewskiego (syna samego Napoleona Bonapartego). Oczywiście wynika to przede wszystkim z faktu, że na ich temat jest najlepsza dokumentacja, o wcześniejszych można znaleźć głównie wzmianki w starych kronikach.
Jeśli ktoś lubi historię, to myślę, że książka może się podobać. Swoją drogą, jak skromnie wygląda ta lista bastardów naszych władców, w porównaniu np. z dworem francuskim.... ;)