Ten list zostanie Pani doręczony po mojej śmierci za pośrednictwem adwokata. Zatrudniłem go, aby zajmował się moimi prywatnymi sprawami.
To solidny i godny zaufania prawnik, ale, jak większość przedstawicieli rasy ludzkiej, cierpi na niezdrową ciekawość. Nie zaspokoiłem jej. W pewnym sensie ta sprawa pozostanie między Panią a mną. Nasze hasło, moja droga, brzmi: "Nemezis". Myślę, że nie zapomniała Pani, gdzie i w jakich okolicznościach wypowiedziała Pani to słowo.
To solidny i godny zaufania prawnik, ale, jak większość przedstawicieli rasy ludzkiej, cierpi na niezdrową ciekawość. Nie zaspokoiłem jej. W pewnym sensie ta sprawa pozostanie między Panią a mną. Nasze hasło, moja droga, brzmi: "Nemezis". Myślę, że nie zapomniała Pani, gdzie i w jakich okolicznościach wypowiedziała Pani to słowo.