Forma wychodzi zdecydowanie na plus. Cztery historie zawarte w jednej książce, w zależności od wyboru czytelnika, to oryginalne rozwiązanie.
Średnio za to podobało mi się to, że historie skrajnie różniły się od siebie gatunkowo: z jednej strony dostajemy fantastykę, a drugiej - science-fiction, a z trzeciej - kryminał. Nie do końca zrozumiałam, w które zakończenie wierzyć, które było "prawdziwe".
Książka średnia według mnie, ale wiem, że niektórym się spodoba.