Od pierwszych słów

Takie ciut rozczarowanie, ale tylko ciut, bo nastawiłam się na lżejszą wersję kryminału, a tu kryminału brak, ale po kolei.
Amelia po nieudanym związku wraca do rodzinnej miejscowości z nastawieniem, że męska cześć ludzkości, to nie jest to.
Rafał od lat pracuje jako detektyw w firmie ojca, a teraz po rozgryzieniu trudnej sprawy, zyskuje na rozgłosie. Los rzuca go nad morze aby przyjrzec się sprawie morderstw modych kobiet sprzed lat.
I jak mozna sie domysleć los tych dwojga przecina się w restauracji, gdzie pracuje Amelia. Reszta powieści jest w zwykłej konwencji.
Na plus na pewno umiejscowienie akcji, piękne, morskie klimaty, urokliwa restauracja. brzeg morza itd.
Szkoda, że to co miało byc największym atutem powieści czyli wątek kryminalny, został potraktowany bardzo po macoszemu, bo pomysł i potencjał był niezły.

Agata Przybyłek kojarzy mi się tylko z obyczajówkami, romansami i z uczuciowymi książkami. Może nie stroni od dramatycznych wydarzeń w życiu swoich bohaterów, jednak takiego obyczajowego kryminału się nie spodziewałam.

Jest to historia dwójki zwyczajnych ludzi, a tłem dla tej znajomości są tajemnicze zaginięcia kobiet. Sławny detektyw, urocza kelnerka i sprawa, która rzuca cień na to uczucie to dopiero początek. Nie wiem czy to kryminalne "zagadnienie" powali na kolana fanów mocniejszych książek, ale jako urozmaicenie romansu spisało się dobrze. Książka jest interesująca, angażująca, a równocześnie nie przytłacza, a wręcz mogę ją nazwać lekką.

Jest to dopiero pierwszy tom cyklu, takie wprowadzenie i jestem ciekawa czy autorka spróbuje zaskoczyć czymś mocniejszym w dalszych tomach.

"Od pierwszych słów" otwiera nowy cykl "W tajemnicy" z wątkiem kryminalnym. To historia Amelii i Rafała. Ona - wychowana nad morzem, pracuje w rodzinnej restauracji. On - prywatny detektyw z Warszawy, mający rozwiązać zagadkę niewyjaśnionych zniknięć kobiet w lesie w miasteczku. Gdy Rafał przyjeżdża do nadmorskiego miasteczka, udaje się do restauracji na posiłek. No i kogo tam spotyka? Oczywiście Amelię. Od tego momentu zaczyna się rozwijać ich znajomość. Wątek kryminalny to tylko mała część w tej książce.

Polecam lekturę jako powieść obyczajową - spędzicie letnie chwile nad Bałtykiem!

„Plany mają to do siebie, że lubią się zmieniać.”

Książki Agaty Przybyłek są znane i lubiane. Autorka jest niezwykle płodna i wydaje książkę za książką. Po przeczytaniu zeszłorocznej premiery „Masz wiadomość” zirytowana zakończeniem opowieści rozpoczęłam bojkot w stosunku do pióra tejże. Jednakże w tym tygodniu dałam się odczarować i nie żałuję. Okazuje się, że ja po prostu jestem miłośniczką tzw. „happy endów” i wtedy czytelniczo jestem dopieszczona! Proszę Państwo, oto seria „W tajemnicy” z Rafałem Kamieńskim, która z pewnością znajdzie wielu miłośników. A serię rozpoczyna „Od pierwszych słów” ☺

Akcja tej opowieści rozgrywa się nad morzem Bałtyckim i jest naprawdę wakacyjnie już od pierwszych stron. Rafał Kamieński, zyskując sławę za sprawą rozwikłania tajemnicy morderstwa młodej kobiety, staje się rozchwytywany w swojej profesji. Tym razem zostaje wynajęty, aby rozwikłać zagadkę morderstw na Drodze Rozpaczy, gdzie od lat w niewyjaśnionych okolicznościach giną kobiety. Jednakże, aby ten watek kryminalistyczny nas nie zbił z tropu, to powieść ta raczej jest obyczajówką aniżeli kryminałem. Bo nie morderstwami zajmuje się autorka, lecz relacją jaka rozpoczyna się już od pierwszego spotkania dwójki młodych ludzi – Amelii i Rafała.

Co z pewnością jest magnetyczne w tej książce, to klimat, jaki tam znajdziemy. Czytelnik od pierwszych chwil w restauracji „Nad brzegiem” wdycha jod i podlega urokowi nadmorskiego miaste...

Amelia wychowała się nad morzem. Jej ukochaną mieścinę spowija lęk — przy leśnej drodze giną kobiety. Rafał Kamieński to detektyw, któremu rozgłos dało rozwiązanie sprawy pewnej zaginionej dziewczyny. To w nim pokłada się wszelką nadzieję, że rozwikła zagadkę Drogi Rozpaczy. Okaże się, że wyjazd służbowy przeniesie również emocje, których się nie spodziewał.

Z powieściami obyczajowymi jestem na bakier, ale są tacy autorzy, po których książki z tego gatunku sięgam bez zastanowienia i zawsze jest to strzał w dziesiątkę! Nie inaczej było tym razem. Nowa seria Agaty Przybyłek rozpoczęła się historią o miłości, która pojawia się, choć nikt się jej nie spodziewa. Mamy tu również ciekawy wątek kryminalny, będący miłym akcentem dla tych, którzy tak jak ja, kochają kryminały. Była nutka tajemniczości! Akcja powieści rozgrywa się w pięknej nadmorskiej scenerii, która tak dobrze ubrana jest w słowa, że rzeczywiście przenosi nas na piaszczyste plaże i pozwala oglądać niezapomniane zachody słońca. Fajna relacja głównych bohaterów. Delikatna, nienachalna, wywołująca uśmiech na twarzy i motyle w brzuchu… Naprawdę przyjemnie było strona za stroną poznawać ich dalsze losy i kibicować tym uczuciom. Weszłam w tę historię całą sobą i było mi z tym bardzo dobrze. Tylko brak czasu sprawił, że nie pochłonęłam tej książki na raz. To cudowna lektura na teraz, na jesienne wieczory, bo kiedy za oknem plucha, Was ogrzewać będą ciepłe promienie zachodzącego nad morzem słońca. Nie zwlekajcie...

ckliwy harlequin niestety