Ołowiane żołnierzyki

Marek Stelar
8.8 /10
Ocena 8.8 na 10 możliwych
Na podstawie 16 ocen kanapowiczów
Ołowiane żołnierzyki
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.8 /10
Ocena 8.8 na 10 możliwych
Na podstawie 16 ocen kanapowiczów

Opis

Stettin, lato 1931 roku. Kriminalinspektor Eilhard Kurtz prowadzi śledztwo w sprawie brutalnego morderstwa popełnionego w szpitalu. Denat, prawnik z Hesji nazwiskiem Schwann, ocalał z katastrofy lotniczej, która wydarzyła się dwa dni wcześniej w okolicach Stettina.

Wkrótce w identyczny i okrutny sposób ginie węglarz, mieszkający w lesie nieopodal miejsca, gdzie rozbił się lecący z Berlina samolot. W tym samym czasie znika nagle Annelise, córka Kurtza. Dość szybko staje się jasne, że w sprawę w jakiś sposób zamieszany jest Cornelius Schulze, wpływowa postać, szczeciński notabl i członek bojówki NSDAP. Kiedy znika syn znanego, lokalnego przemysłowca, sprawa komplikuje się jeszcze bardziej. W ręce inspektora wpadają kolejne klocki układanki, ale ktoś uparcie nie chce, żeby Kurtz coś z nich zbudował. Jedno jest pewne: ów ktoś chce odzyskać rzecz, którą w momencie katastrofy miał przy sobie Schwann i która zniknęła tuż po niej. Kurtz orientuje się, że stawka jest wysoka, a gracze bezwzględni.

Czy w mrocznych czasach jest jeszcze miejsce na ludzkie odruchy? Czy to, kto ma rację zależy od pozycji, jaką zajmuje?

Wydanie 1 - Wyd. Filia
Data wydania: 2025-05-21
ISBN: 978-83-8402-240-5, 9788384022405
Wydawnictwo: Filia
dodana przez: Vernau

Autor

Marek Stelar
Urodzony w 1976 roku w Polsce
Marek Stelar, właściwie Maciej Biernawski – architekt buszujący na obrzeżach zawodu; miłośnik kryminałów i horrorów, muzyki elektronicznej XX wieku; squasha, w którego już nie zagra i wybrzeża Bałtyku, gdzie uwielbia jeździć o każdej porze roku. Zaf...

Pozostałe książki:

Blizny Ptasznik Wybrana Góra kłopotów Sekta Przegrana Skrucha Balladyna Krzywda Czarna wdowa Głębia Seryjni mordercy Niepamięć Rykoszet Blask Ukryci Niewiadoma Twardy zawodnik Nietykalny Cień Milczenie Kątnik Włoska robota Ołowiane żołnierzyki Kameleon Kemping Chałupy 9 Król uzdrowiska Zbrodnia i kara Intruz Chaos i spółka na tropie Sedno
Wszystkie książki Marek Stelar

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Zabawa żołnierzykami czy uczenie prawdziwej walki???

5.06.2025

Po książki Marka Stelara od jakiegoś czasu sięgam w ciemno. Znam ich kilka i bardzo je lubię, wiem też że autor pisze nie tylko typowe kryminały, ale też komedie kryminalne a nawet zagadkowe kryminałki dla dzieci. Jednak tym razem autor w swojej najnowszej książce „Ołowiane żołnierzyki” przenosi czytelnika do przedwojennego Szczecina. Fabuła to ja... Recenzja książki Ołowiane żołnierzyki

@maciejek7@maciejek7 × 26

Ołowiane żołnierzyki

27.05.2025

"Ołowiane żołnierzyki" Marka Stelara porwały mnie od pierwszych stron. To nie jest zwykły kryminał retro, który wtłacza historyczne tło w ramy zagadki morderstwa. To raczej ponura, gęsta od emocji i znaczeń opowieść o świecie, który właśnie zaczyna przegrywać walkę z nadciągającym złem – i o człowieku, który próbuje zrozumieć, komu jeszcze można z... Recenzja książki Ołowiane żołnierzyki

@Malwi@Malwi × 20

Mistrzowsko skonstruowany kryminał retro

28.05.2025

Nazwisko Marka Stelara jest dla mnie od lat gwarantem znakomitej literatury i rozrywki na najwyższym poziomie – bez względu na to, czy pisze kryminały, czy komedie. A wiem, co mówię, bo najnowszy kryminał retro „Ołowiane żołnierzyki” jest już moim dwudziestym pierwszym spotkaniem z jego twórczością. Tym razem powiedziałabym wręcz, że Autor przesko... Recenzja książki Ołowiane żołnierzyki

POD KRWAWYM NIEBEM

5.06.2025

Każda nowa książka Marka Stelara stanowi przykład tego, jak bardzo wszechstronnym jest on pisarzem. Autor lubi sięgać do motywów, które nie są szczególnie często eksploatowane w literaturze kryminalnej. Tym jednak, co mnie osobiście cieszy najbardziej, jest powrót Stelara do powieści retro. W maju na rynku wydawniczym pojawiły się „Ołowiane... Recenzja książki Ołowiane żołnierzyki

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@beata87
2025-06-14
10 /10
Przeczytane

Doskonały kryminał retro, oparty na perfekcyjnie przedstawionej podbudowie historyczno-obyczajowej niemieckiego Pomorza lat 30 XX wieku.
Tak faszyzm dochodził do władzy. "Szczury" po 100 latach powracają.
Powieść zachwyca i wciąga i przeraża tym, że niestety, historia kołem się toczy, a ludzie nie uczą się na błędach.
Autor stworzył powieść mroczną, duszną, brutalną. Stworzył powieść doskonałą. Rozbawił mnie "major Zenhorst z Berlina".

× 6 | link |
@krukrenata
2025-06-04
9 /10

Pełna emocji, wciągająca powieść retro napisana z wyczuciem i smakiem. Autor w niezwykle ciekawy sposób ukazuje realia lat 30-tych XX wieku i przestrzeń starego Szczecina, funkcjonującego wówczas pod nazwą Stettin. Na tym tle toczy się śledztwo, prowadzone przez kryminalinspektora Eilharda Kurtza, a dotyczące morderstwa pasażera ocalałego z katastrofy lotniczej. Kto miał motyw i sposobność, by zamordować kogoś, kto właśnie cudem uniknął śmierci?

Dochodzenie prowadzi doświadczony, inteligentny funkcjonariusz niemieckiej policji. Jest dobrze zorganizowany, operatywny, a przede wszystkim budzi szacunek i zaufanie (chociaż ma oczywiście wrogów). Nie można nie polubić tego człowieka – jego sarkastycznego podejścia do życia, umiejętności docenienia tego, co posiada, uczciwości i lojalności. Eike to mężczyzna wyjątkowy, chciałabym mieć go po swojej stronie w każdej sytuacji…

Książkę czytało mi się cudownie. Nie znajdziecie w niej szaleńczego tempa, jednak trudno oderwać się od fabuły prowadzonej z ogromnym wyczuciem i nieustannie podtrzymującej napięcie. Wątek kryminalny genialnie został uzupełniony o rodzinne sekrety, smaczki z życia osobistego inspektora i jego zmagania z dorastającą córką.

Fabuła ma drugie, istotne dno. Prawda historyczna jest tu nie tylko tłem, lecz żywym, pulsującym elementem narracji. Wzbudza niepokój, przeraża skojarzeniami z aktualną sytuacją, ostrzega przed nadciągającym złem. Obserwacja proce...

× 1 | link |
@maciejek7
2025-06-05
8 /10
Przeczytane konkurs kryminał Posiadam

Po książki Marka Stelara od jakiegoś czasu sięgam w ciemno. Znam ich kilka i bardzo je lubię, wiem też że autor pisze nie tylko typowe kryminały, ale też komedie kryminalne a nawet zagadkowe kryminałki dla dzieci. Jednak tym razem autor w swojej najnowszej książce „Ołowiane żołnierzyki” przenosi czytelnika do przedwojennego Szczecina. Fabuła to jakby dodatkowa lekcja historii miasta, na którego tle toczy się intrygujące śledztwo.
I chociaż może nie wszyscy lubią kryminały w stylu retro, to mnie się podobało, tym bardziej, że ostatnio była w Szczecinie, więc lepiej mogłam sobie wyobrazić miejsca, o których wspomina w książce autor. A historyczne tło roku 1931 jest dość wyraziste i dobrze oddane. Autor znakomicie namalował niejako klimat i atmosferę tamtych czasów. I chociaż akcja nie leci tu zbyt szybko a toczy wręcz powoli, to wciąga i nie można mówić o znużeniu.

W okolicach Stettina rozbił się samolot, kilka osób cudem ocalało. Jednak jedna osoba ocalała z katastrofy została brutalnie zamordowana w szpitalu. Dlaczego prawnik z Hesji musiał zginąć? Jaką miał tajemnicę? Czy katastrofa samolotu była spowodowana awarią, czy może to był nieudany zamach?
W podobny sposób zostaje zamordowany węglarz, który mieszkał w pobliżu miejsca rozbicia samolotu. Czy te osoby się znały? Czy te dwa zabójstwa są ze sobą w jakiś sposób połączone? Kto i dlaczego zabił tych dwóch mężczyzn?
Śledztwo w tej sprawie prowadzi kriminalinspektor Eilhard ...

× 1 | link |
KA
@kamilawalota
2025-06-09
9 /10

🕵️‍♂️ Akcja powieści rozgrywa się w Stettinie (Szczecin) latem 1931 roku, w momencie narastania wpływów nazistów. Kriminalinspektor Eilhard Kurtz prowadzi śledztwo w sprawie brutalnego morderstwa prawnika Schwanna, który ocalał z katastrofy lotniczej pod miastem . Wkrótce w identyczny sposób ginie węglarz mieszkający w pobliżu miejsca katastrofy, a równolegle znika córka Kurtza, Annelise . Trop prowadzi do Corneliusa Schulzego , wpływowego członka bojówek NSDAP, co komplikuje się dalej wraz z zaginięciem syna lokalnego przemysłowca . Centralnym motywem jest tajemniczy przedmiot, który Schwann miał przy sobie podczas katastrofy – klucz do sieci politycznych intryg i osobistych tragedii.
🎭 Bohaterowie powieści to ludzie w pułapce historii. Eilhard Kurtz, inspektor to postać złożona i humanistyczna. Twardy zawodowo, lecz rozdarty osobistą tragedią. Jako weteran wojenny i ojciec zdesperowany o los córki, balansuje na granicy moralnego upadku. Jego relacja z pomocnikiem Klinge dodaje głębi psychologicznej . Annelise Kurtz, zaginiona córka, sympatyzująca z komunistami, staje się narzędziem w grze sił politycznych. Jej wątek odsłania konflikt pokoleń i ideologiczny rozłam epoki . Cornelius Schulze to uosobienie wschodzącego zła nazizmu. Jako lokalny notabl i członek NSDAP reprezentuje bezwzględność systemu, który wykorzystuje chaos dla zdobycia władzy .
Szczecin jako bohater zbiorowy. Marek Stelar mistrzowsko odtwarza duszny klimat międzywojnia, gdzie trauma I wojny świ...

| link |
JU
@JustynaW
2025-06-15
8 /10

„Ołowiane żołnierzyki” to uzależniający kryminał w bardzo sugestywnej retro oprawie.
Prawnik Schwann cudem przeżywa katastrofę lotniczą. Ktoś zabija go jednak w szpitalu. Inspektor Eilhard Kurtz prowadzący jego sprawę rusza tropem zaginionej walizki, którą prawnik miał przypiętą do ręki. Dziwne zbiegi okoliczności wiążą ze sprawą córkę inspektora. Kto tutaj w co gra? Kto jest szafarzem a kto ołowianym żołnierzykiem?
Zagadka kryminalna tej powieści przypomina mi mechanizm zegarka Patek. Jest misterna, skomplikowana, idealnie spasowana. Każdy element, każdy trybik czemuś służy i tylko odpowiednie ich ułożenie wprawi w ruch czasomierz, a w naszym przypadku pozwoli znaleźć sprawcę.
Akcja powieści jest nieśpieszna, ale tropy są tak ukryte, że nie należy tracić uwagi. Jest grząsko i niebezpiecznie więc trzeba się dobrze rozglądać. Wątki kryminale przeplatają się ze szpiegowskimi. Prywatne życie bohaterów stanowi mocny akcent całej fabuły.
Kryminał retro zobowiązuje. Czuć tutaj mocno pozostałości pierwszej wojny światowej oraz zawiązki następnej. Szczecin to Stettin, a polski wywiad mocno miesza w życiu pruskiego inspektora Kurtza. Dociekliwi znawcy historii znajdą tu też parę faktów.
Funkcjonariusz Eilhard szybko wzbudza nasza sympatię. Jest analityczny, inteligentny, dobroduszny, wrażliwy i bardzo wyważony. Śledztwo opiera na logice, dedukcji i obserwacji. Na uwagę zasługu...

| link |
@Iwona_Nocon
2025-05-19
10 /10
Przeczytane

Lato 1931 roku w miejscowości Stettin. Kriminalinspektor Eilhard Kurtz został przydzielony do prowadzenia śledztwa, które dotyczy zamordowania w szpitalu prawnika z Hesji nazwiskiem Schwann, który jako jeden z nielicznych uratował się z katastrofy lotniczej, która miała miejsce dwa dni wcześniej. Komu zależało na tym, by prawnik zmarł? W czasie trwania śledztwa okazuje się, że mężczyzna miał zostać odebrany z lotniska przez Corneliusa Schulza, który jest dość wpływową postacią w Szczecinie. Sprawa komplikuje się, kiedy znika jego syn. Kurtz czuje, że sprawy coś łączy, tylko czy będzie mógł się skupić na prowadzeniu śledztwa, kierując swoje myśli w stronę swojej córki, która postanowiła opuścić dom?

Do współpracy nad tą książką zgłosiłam się, bo cenię sobie pióro autora i bardzo lubię jego powieści. Jednak kiedy zapoznałam się z opisem, moja mina była nietęga, bo trochę się wystraszyłam, że pod kątem klimatu nie wsiąknę w fabułę i ucierpi na tym zagadka kryminalna. Nic bardziej mylnego. Już po pierwszym rozdziale tak się wciągnęłam w fabułę, że zapomniałam o oddychaniu. Jest to pewnie zasługa atmosfery mroku, jaka wisiała w powietrzu, powiewu tajemniczości i mocnej postaci, jaką jest Eilhard Kurtz.

Nie chcę, by to źle zabrzmiało, ale nie spodziewałam się, że zastanę w tej książce tak zgrabnie utkaną intrygę, która toczy się swoim tempem, przez które nie czułam znużenia, wręcz przeciwnie - dreszczyk podekscytowania tym, jak sprawa się zakończy, powodował,...

| link |
@etiudyliterackie
2025-06-30
8 /10

Jakie kryminały retro możesz mi polecić? A może nie sięgasz po takie historie?

Szczerze? To nie jest mój pierwszy wybór gatunkowy. Zazwyczaj coś mnie w nich uwiera, głównie język, czasem klimat, który trudno mi poczuć. Czasem mam wrażenie, że czytam coś bardzo odległego, co nie potrafi mnie dotknąć ani poruszyć.Ale tym razem... przepadłam. Myślę, że to właśnie dzięki językowi autora! Mimo że akcja toczy się w Stettinie w latach trzydziestych, wyczuwam tu nutę współczesności. Nie pojawiają się słowa, które dziś brzmią dziwnie czy obco. Nie miałam wrażenia, że obcuję z czymś „starym” , wręcz przeciwnie, ta historia pulsuje życiem, bólem, emocjami.

Od pierwszych stron dzieje się dużo. Brutalne morderstwo w szpitalu uruchamia śledztwo prowadzone przez Eilharda Kurtza. Wkrótce okazuje się, że to nie jedyna śmierć, to dopiero początek całej intrygi. Z każdą stroną wszystko się komplikuje, a napięcie rośnie. Znika też córka Kurtza i trudno odłożyć książkę, bo wszystko zaczyna się dziać na granicy rozpaczy i obłędu. Ta opowieść ma w sobie coś niezwykle gęstego, atmosferę strachu, brudu i szarości tamtych lat. Układy, znajomości… one od zawsze miały znaczenie i ta historia również to pokazuje. Tło historyczne nie tylko buduje klimat, ale też pogłębia uczucie niepokoju.

Najbardziej poruszyło mnie wyjaśnienie tytułu. Proste, dosadne, bolesne. Zatrzymało mnie na chwilę i zostawiło z pytaniem: czy Ty też stałaś się już ołowianym żołnierzykiem? Mam nadzieję,...

| link |
@ksiazka_ukryta_w_puszczy
2025-07-15
8 /10

Biorąc się za książkę, zaczęłam od audiobooka, to nie było za dobre posunięcie, bo nie mogłam wgryźć się w historię i zaczęłam żałować, że wzięłam książkę do recenzji. Nie poddałam się, dałam jej szansę i zaczęłam ją po prostu czytać, no i wtedy, jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki, poleciało. Z czystym sumieniem polecam Wam, jeśli lubicie lub szukacie kryminału osadzonego w czasach PRL-u, to będzie idealna pozycja dla Was. Czyta się przyjemnie, akcja biegnie swoim równomiernym tempem, z dobrze skonstruowaną intrygą. Największym spoiwem łączącym tą historię jest główny bohater Eilhard Kurtz, inteligentny inspektor z zasadami. Konsekwentny w dążeniu do prawdy, odważny, nieustępliwy, ale z odrobiną humoru.
.
Stettin to miasto pogrążone w cieniu, autor idealnie odzwierciedla klimat tam panujący w latach 30-stych. Klimat strachu, niepokoju towarzyszący nadciągającej wojnie, politycznymi spiskami i napięcia ze strony państwa. Odczujecie to wszystko na własnej skórze. Osoby nieprzepadające za kryminałem wojennym, świetnie się odnajdą w tej historii oraz mogą polubić się z klimatem retro i stanu wojennego. Gdzieś przeczytałam, że "Ołowiane żołnierzyki" to pierwszy tron trylogii, mam nadzieję, że to prawda i czekam z niecierpliwością na kolejną książkę ☺️

| link |
@ksiazkioczamimezczyzny
2025-07-08
10 /10
Przeczytane
@urygamaciej
2025-06-09
8 /10
Przeczytane 2025
@sylwia.koscielak
2025-06-05
8 /10
Przeczytane
@renata.chico1
2025-06-05
8 /10
Przeczytane
@Olga_Majerska
2025-05-29
8 /10
@czytanie.na.platanie
2025-05-28
10 /10
@Malwi
2025-05-27
8 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Wy­rzu­ty su­mie­nia po­tra­fią być jak taki odła­mek tkwią­cy w ciele. Boli, ją­trzy i przy każ­dym ruchu przy­po­mi­na o ich po­wo­dzie. Ale przy­naj­mniej da się z tym żyć. Po­dob­no.
Sio­stra Erika była ape­tycz­na jak świe­że jabł­ko z sadu, je­śli­bym zaś dok­to­ra Junga miał rów­nież przy­rów­nać do tego owocu, to przy­po­mi­nał ra­czej takie po­zo­sta­wio­ne w tra­wie aż do li­sto­pa­da, albo nawet grud­nia. Ale kto wie, może byli jed­nak ni­czym dwie po­łów­ki tego sa­me­go jabł­ka?
Sio­stra Erika była ape­tycz­na jak świe­że jabł­ko z sadu, je­śli­bym zaś dok­to­ra Junga miał rów­nież przy­rów­nać do tego owocu, to przy­po­mi­nał ra­czej takie po­zo­sta­wio­ne w tra­wie aż do li­sto­pa­da, albo nawet grud­nia. Ale kto wie, może byli jed­nak ni­czym dwie po­łów­ki tego sa­me­go jabł­ka?
– Uwiel­biam takie enig­ma­tycz­ne wej­ścia – szep­ną­łem z roz­ba­wie­niem do Klin­ge­go. – Im mniej ty po­wiesz na po­cząt­ku, tym wię­cej lu­dzie po­wie­dzą ci sami, my­śląc, że wie­dzą, o co bę­dziesz pytał. Wy­cią­ga­ją błęd­ne wnio­ski w opar­ciu o swoje mylne za­ło­że­nia.
Nic tak nie prze­ko­nu­je ludzi jak dobra passa w in­te­re­sach w dobie kry­zy­su go­spo­dar­cze­go, nawet jeśli jest udzia­łem kogoś in­ne­go. Są prze­ko­na­ni, że kiedy taki ktoś bę­dzie ich re­pre­zen­to­wał w or­ga­nach wła­dzy, ta passa sta­nie się także ich udzia­łem. Po­li­ty­ka to afro­dy­zjak, nigdy nie mia­łem co do tego wąt­pli­wo­ści, choć brzy­dzi­łem się nią jak gów­nem.
Dodaj cytat
© 2007 - 2025 nakanapie.pl