Jest to pierwszy polski” kryminał ironiczny” umieszczony w realiach brytyjskich, w środowisko bankowym i nie tylko. Ukazuje on naszych rodaków za granicą w sposób sympatyczny , dowcipny i interesujący. Liczne polonica ubarwiają wartką narrację. Akcja mocno osadzone jest na kanwie sensacyjnej, nadającej się na Hollywood. Mamy w niej niezbędne atrybuty dobrej powieści kryminalnej – piękne kobiety, wielkie sumy pieniędzy, przemyt, szantaż, co najmniej trzy grupy mafijne, szybkie samochody sportowe, zagmatwane wątki i pogmatwane losy, skorumpowanych policjantów oraz Interpol. I jednego uczciwego bankowca. No, w miarę. Wspaniała lektura dla mężczyzn. I kobiet, które umieją się na niej poznać. Uwaga – czytać z przymrużeniem oka. Nie dla ponuraków. Dla miłośników piwa i piłki nożnej. Szczególnie.