"A więc to tak wygląda zło,pomyślała.Przedtem sądziła,że zło objawia się na wielką skalę - w postaci wojen,obozów koncentracyjnych,komór gazowych,aneksji krajów.
Teraz uświadomiła sobie,że zło ma również zwykłą twarz,a sama jego banalność chroni je przed obnażeniem"
Na ten świąteczny czas wybrałam sobie ciężką i smutną lekturę.
Obudziła niechciane,gorzkie wspomnienia i wprawiła mnie w stan przygnębienia.
Związki międzyludzkie to temat głęboki,szeroki i trudny.Wiąże się z emocjami,które chwilami wyrywają się spod kontroli.
Związki rodzinne,małżeńskie,sąsiedzkie,społeczne - o nich wszystkich jest ta książki.I o przepaści pomiędzy bliskimi sobie osobami.
Czasami los zadrwi sobie z człowieka i sprawi,że większe porozumienie nawiązuje z obcą osobą niż z tą,kochaną.To najgorszy rodzaj samotności w związku.
Przepaść tak głęboko,której nic nie jest w stanie pokonać a pogłębiana jest ze złej woli i nienawiści przez osoby postronne.
" Feroz... - zaczęła,pragnąc mu wszystko wyjaśnić(...)
A nade wszystko to,jak bardzo pragnie związku,który byłby odmienny od tego oceanu martwych małżeństw,jaki widzi wszędzie wokół siebie.
Jak bardzo chce czegoś lepszego i głębszego,małżeństwa utkanego z jedwabiu i aksamitu,małżeństwa utkanego z chmur i gwiezdnego pyłu,i czerwonej ziemi,i morskiej piany,i blasku księżyca,i sonat skrzypcowych,i książek,i galerii sztuki,i namiętności,i dobroci,i smutku,i ekstazy,i palców wymykających się spod burki,by dotknąć ukochanego."
"Przepaść pomiędzy nami" to smutna,gorzka i pełna cierpienia opowieść o kobietach,mężczyznach i tym co ich dzieli i co połączyło.
To też historia dwóch kobiet,które dzieli pozycja społeczna ale łączy cierpienie,samotność i zrozumienie.
Poprzednia książka Thrity Umrigar "Odnaleziony świat" wywarła na mnie wielkie wrażenie ale ta powaliła mnie na kolana.Przyniosła wiele myśli,pytań i emocji,zabrała spokój i sen.
Przy tej książce nie sposób się zrelaksować i na pewno nie sposób o niej zapomnieć.To jedna z tych książek,które się pamięta na zawsze.