Rodzinny wyjazd

Bev Thomas
6 /10
Ocena 6 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów
Rodzinny wyjazd
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6 /10
Ocena 6 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów

Opis

Jeden idealny wyjazd. Jedno szokujące zakończenie.

Kiedy Rob postanawia, że powinni wyjechać całą rodziną na wakacje, Jess nie czuje się przekonana. Czy to wszystko, od czego chcą uciec, nie będzie na nich czekało po powrocie do domu? Dzieci są jednak zachwycone, a wszyscy szybko ulegają magii uroczego domku, morskiego powietrza, skóry wilgotnej od kremu do opalania, lizaków i piasku. Jess postanawia się oddać urlopowej atmosferze, a rodzina nawiązuje nowe wakacyjne znajomości. Letnie upały się nasilają, a Jess, jak zawsze czujna, odkrywa pewną tajemnicę – problem, który jej zdaniem będzie potrafiła rozwiązać. Ale okoliczności nie zawsze są takie, na jakie wyglądają. Woda może wyglądać zachęcająco, ale nawet najłagodniejsze fale mogą skrywać zabójcze prądy. Wraz z nadejściem jesieni Jess uświadomi sobie, że wszystko skończy się w sposób, jakiego nikt nie potrafił sobie nawet wyobrazić.

Wydanie 1 - Wyd. Filia

Tytuł oryginalny: The Family Retreat
Data wydania: 2025-05-28
ISBN: 978-83-8402-245-0, 9788384022450
Wydawnictwo: Filia
Kategoria: Sensacja Thriller
Stron: 400
dodana przez: Vernau

Autor

Bev Thomas Bev Thomas Jest psychologiem klinicznym, ma 25 lat doświadczenia w pracy z pacjentami po przeżyciach traumy.

Pozostałe książki:

Terapeutka Rodzinny wyjazd
Wszystkie książki Bev Thomas

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

„Rodzinne wakacje” – czyli jak przeciętność potrafi przebrać się za głębię

7.06.2025

Kocham historie, które potrafią pogłębić moje zrozumienie relacji międzyludzkich, podnieść mi ciśnienie, a czasem i złamać serce. Dlatego sięgnęłam po „Rodzinne wakacje” Bev Thomas z cichą nadzieją, że dostanę właśnie to: wielowarstwową, emocjonalną opowieść o rodzinie, która próbuje złapać oddech w czasie wymarzonego urlopu, a wpada w wir czegoś ... Recenzja książki Rodzinny wyjazd

@Malwi@Malwi × 27

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@zaczytana.archiwistka
2025-06-10
7 /10

„Jedno lato. Jedna decyzja. Jedna tragedia, która zmieni wszystko.”

Rob wierzy, że rodzinne wakacje to dokładnie to, czego teraz potrzebują. Wspólny czas, świeże powietrze, odpoczynek z dala od codziennych problemów – przecież to powinno pomóc. Jess jednak nie potrafi się w pełni cieszyć. Coś ją niepokoi. Może to stres, może intuicja, może przeczucie, że przed niektórymi rzeczami nie da się uciec, nawet nad brzegiem morza.

Początkowo wszystko wydaje się idealne.
Uroczy domek. Słońce. Dzieci śmiejące się z piaskiem we włosach i lizakiem w dłoni. Ciepłe noce, nowe znajomości, szansa na oddech i spokój. Jess daje się ponieść wakacyjnej atmosferze… aż zauważa coś, co budzi w niej niepokój. Tajemnicę. Cień pod błękitnym niebem.

Jess wierzy, że potrafi to naprawić. Pomóc. Zadziałać. Ale nie wszystko jest takie, jak się wydaje. Bo nawet spokojne morze może kryć śmiertelne wiry, a najmniejsze sekrety potrafią wywołać burzę, która pochłonie wszystko.

Gdy lato dobiega końca, nie wszyscy wrócą z tej podróży tacy sami.

Mocny thriller psychologiczny o tym, jak złudne może być poczucie bezpieczeństwa.

W „Rodzinnym wyjeździe” Bev Thomas – autorka bestsellerowej „Pacjentki”mistrzowsko łączy waka...

× 2 | link |
@Malwi
2025-06-07
5 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

– On jest au­ty­stycz­ny – wy­ja­śnia Joyce w progu. – Za­wsze uwiel­biał pro­ste linie. Bie­ga­nie wzdłuż za­ora­ne­go pola jest dla niego od­po­wied­ni­kiem bajki na do­bra­noc. Po­zwa­la mu roz­ła­do­wać ener­gię na ko­niec dnia. Dzię­ki temu ła­twiej za­sy­pia, choć teraz, kiedy wszedł w okres doj­rze­wa­nia i po­ja­wi­ły się hor­mo­ny jest trud­niej.
– Te­ra­pia nie obej­mu­je sa­mych przy­jem­nych roz­mów i po­kle­py­wa­nia po ra­mie­niu – wark­nę­łam z iry­ta­cją.
– Cza­sa­mi nie da się komuś pomóc. Cza­sa­mi można coś prze­ga­pić. Cza­sa­mi można się po­my­lić – mówię spo­koj­nie, pró­bu­jąc ema­no­wać non­sza­lan­cją, któ­rej wcale nie czuję.
Twój tata miał rację – źli lu­dzie są wszę­dzie. Ale – i to jest bar­dzo duże „ale” – tych złych ludzi jest bar­dzo nie­wie­lu. Do­słow­nie tyle. – Zbli­ża do sie­bie kciuk i palec wska­zu­ją­cy, ale ich nie łączy. – Do­brych ludzi jest zde­cy­do­wa­nie wię­cej. Myślę, że oni od­py­cha­ją tych złych swoją do­bro­cią i mi­ło­ścią.
– Może po­win­ni za­trud­nić wię­cej le­ka­rzy, skoro nie dają sobie rady – pod­su­nął. Za­trud­nić wię­cej le­ka­rzy?, po­my­śla­łam, jak­by­śmy byli kie­row­ca­mi fur­go­ne­tek, do­star­cza­ją­cy­mi fil­try do wody.
Dodaj cytat
© 2007 - 2025 nakanapie.pl