Opinia na temat książki Saturnin

@coolturka104 @coolturka104 · 2020-11-13 14:52:28
Przeczytane
Choć tytułowy Saturnin, prócz imienia, z kosmosem nie ma nic wspólnego, to jednak spotkanie z nim, było dla mnie kosmicznym przeżyciem. Pierwszy raz miałam do czynienia z tego typu literaturą - prozą życia malowaną słowem.

"Życie to krótki czas pomiędzy jedną a drugą szarością, który każdy próbuje nasycić znaczeniem, bo im bliżej drugiej szarości, tym trudniej się pogodzić z tego znaczenia dudniącym brakiem".

Pewnego dnia główny bohater odbiera od matki telefon z wiadomością o zaginięciu prawie stuletniego dziadka. Wydarzenie to staje się niejako przyczyną do snucia wspomnień z życia Satka.
Opowiada on o wszystkim beznamiętnym tonem, co momentami śmieszy, choć tak naprawdę jest raczej smutne. Chodzi mi o to uczucie, gdy masz ochotę śmiać się przez łzy, gdy z trudem przełkasz ślinę ale śmiejesz się. Śmiejesz się, gdy cały świat wali Ci się na głowę. Śmiejesz się mimo wszystko.

Za każdym razem zdumiewa mnie i fascynuje, ta niezwykła u Małeckiego, umiejętność posługiwania się słowem pisanym, tak, by w sposób nieoczywisty i zachwycający ukazać szarą i brzydką przecież rzeczywistość.
Książka została podzielona na kilka części: większość to opowieść Saturnina, jedną z nich stanowią listy jego matki, z których przebija ogromna miłość do synka, inna to zapis wojennych losów dziadka Tadeusza, jego przyjaźni i nieposkromionego pragnienia zemsty.

Intrygująca opowieść o trudnych relacjach w rodzinie, o życiu w poczuciu winy, o samotności i zemście.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy

PREMIERA 16/09/2020

Ocena:
Data przeczytania: 2020-11-09
× 12 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Saturnin
Saturnin
Jakub Małecki
7.5/10

Jestem błyszczącym, jasnym wężem i sunę przez poszycie. Głęboko we mnie tkwi gorące miejsce, które pulsuje w rytm lasu. Kiedyś miałem twarz i imię. Przez błąd na bilecie kilkuletnie Satek wierzy...

Komentarze

Pozostałe opinie

Uwielbiam książki Małeckiego, ale wiem, ze muszę mieć na te historie czas i chęci, dlatego odkładałam lekturę długo. Przeczytałam dosyć szybko i byłam bardzo wciągnięta. Koniec mnie zmiażdżył. Płakał...

Gdyby to była moja pierwsza lektura Małeckiego, byłabym zachwycona, a tak - jestem, ale jakby mniej. Nawet nie dla tego, że czytając myślałam: ale to już było, tylko apetyt miałam zaostrzony. Gdybym ...

EK
@EwaK.

"Saturnin " to moje kolejne spotkanie z autorem i śmiało mogę potwierdzić, że jest to niezwykła powieść. Autor niezmiennie maluje słowem, a każda kolejna przeczytana strona jest przyjemnością. To his...

„Saturnina” pana Jakuba Małeckiego celowo trzymałam na odpowiedni czas. Z doświadczenia już wiem, że podczas czytania książek tego autora najlepiej mieć chwilę dla siebie, aby na spokojnie poddać się...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl