Opinia na temat książki Wiedźmin: Sezon Burz
Dla fanów Geralta jest to pozycja zdecydowanie obowiązkowa, ponieważ cała książka to Geralt, Geralt i jeszcze raz Jaskier. Pojawia się też Yennefer, ale tylko na dwie krótkie chwile. Ciri nie ma w ogóle, a bo to i czasy wcześniejsze od Ciri są opisywane. Także fajni Ciri nie muszą się na "Sezon Burz" porywać (ale mogą!).
Sama książka jest napisana tak, jak na pana Sapkowskiego przystało - bardzo dobrze. Może nie jest to już to samo, co poprzednie Wiedźminy, ale nadal czyta się bardzo przyjemnie i zdecydowanie polecam!
/4eaf4262187115cbe9a9a8d9474f2bba/n/wiedzmin-sezon-burz)
"Wiedźmin: Sezon burz" - O to nowy Sapkowski i nowy wiedźmin. Mistrz polskiej fantastyki znowu zaskakuje. „Sezon burz” nie opowiada bowiem o młodzieńczych latach białowłosego zabójcy potworów ani o j...
Pozostałe opinie
Wieśkowi ukradli miecze, potem pojawiła się Koral, intryga na szczeblu królewskim, a to wszystko w czasie, kiedy Yenn odstawiła focha. Czytałam, ale czułam, że Gerald jest już zmęczony, w końcu swoje...
Ta konkretna część wiedzmińskiej sagi była propozycją nie do odrzucenia od mojego męża w ramach naszej półprywatnej akcji @Link. Nigdy wcześniej nie czytałam żadnego tytułu z serii – przeglądaliśmy r...
Fabuła „Sezonu burz” jest zbyt zachowawcza. Nie zaczyna się trzęsieniem ziemi, chyba że ktoś za takie trzęsienie chciałby uznać zgubienie dwóch mieczy. Potem akcja zaczyna przeskakiwać od jednej hist...
,,Próbował się uśmiechnąć - nie wyszło''. Miałem obawy, bo ,,Sezon burz'', z jakiegoś powodu, przez lata cieszył się niepokojącą sławą, jako tom niegodny serii Sapkowskiego. Naczytałem się wstecz pr...
