Piotr Kościelny należy z pewnością do grona tych autorów, których książki nie bez powodu są oznaczane dobrze wszystkim nam znanym czerwonym kółkiem z wymownym „18+”. Co oznacza ten symbol i czego po nim możemy się spodziewać, tłumaczyć nikomu nie muszę.
„Sidła” to kontynuacja doskonale przyjętego „Łowcy”- mrocznego thrillera uhonorowanego Nagrodą Złoty Kościej 2021, co samo w sobie było z pewnością wysoko postawioną poprzeczką dla autora. Tym razem komisarz Sikora wraz z partnerami z wydziału zabójstw będzie musiał stawić czoła wyjątkowo brutalnemu „seryjniakowi”, o którego fakcie istnienia zaczyna być przekonany w toku prowadzonego śledztwa dotyczącego morderstwa młodych kobiet.
Spaczenie ludzkiej psychiki w tej książce sięga absolutnego minimum, a jej wyjątkowa brutalna fabuła ocierająca się mocno o elementy horroru ekstremalnego z pewnością zadowoli fanów mocnych wrażeń. O stylu samego autora ciężko mówić w przypadku książki o takiej właśnie tematyce. Język jest dosadny i wulgarny, a momentami niezwykle prosty. Nie przeszkadza to jednak w odbiorze treści, którą czytało mi się nadzwyczajnie lekko i szybko (żona z pewnością powiedziałaby, że to dlatego iż jestem psycholem i być może faktycznie ma trochę racji).
Proponowana przez Piotra Kościelnego zarówno ta książka, jak i cała seria nie jest dla każdego, co należy podkreślić ze stanowczością. Przeznaczone są dla mimo wszystko wąskiego grona czytelników, którzy poza wątkami rasowych thrillerów uwielbiają brutalność i spaczenie ludzkiego umysłu na poziomie absolutnego ekstremum. To wyjątkowo mroczny świat, w którym najlepiej odnajdą się czytelnicy umiejętnie rozróżniający fikcję literacką od rzeczywistości. Wydaje się, że takie książki się albo kocha albo nienawidzi bez zbędnej próby poszukiwania oceny pomiędzy. Moją opinię już znacie. Swoje zdanie wyróbcie sami, sięgając po książki. Pamiętajcie tylko, że ostrzegałem…
Współpraca z wydawnictwem Skarpa Warszawska.