Kolejne dwa domy z pięknie wydanej „Serii Niefortunnych zdarzeń” jak zwykle wciągnęły nas od pierwszych stron. Cała seria ma klimat książek z gatunku horroru i grozy. Powoduje to u dzieci nieco szybsze bicie serca. Mnie osobiście każdy kolejny tom intryguje coraz bardziej. Dlatego myślę, że jest to lektura dla każdego. Bardzo polubiłam Wioletkę, Klausa i Słoneczko. Chociaż za każdym razem Hrabia Olaf depcze im po piętach i czytelnik wręcz czuje jego oddech to bardzo lubię te przykre wydarzenia jakie spotykają rodzeństwo.
„Szkodliwy szpital” to kolejny, już ósmy tom z serii. Sieroty zdane są same na siebie i wciąż uciekają przed hrabią Olafem. Ta część jest chyba najbardziej mroczna i najbardziej trzymająca w napięciu. Są tutaj dość brutalne sceny i myślę, że młodsze dzieci nie powinny czytać tego tomu. Znajdują się tutaj również dość przygnębiające sceny. No bo przecież w szpitalu wesoło nie jest. Zwłaszcza gdy jest się w szpitalu Schnitzel.