Trafiły mi się ostatnio po kolei książki szpiegowsko - sensacyjne i rozsmakowałam się w nich. Zawiła intryga, żądza władzy, pieniądze i polityka niemal zawsze stanowią mieszankę wybuchową. Tylko kto podpalił lont? Mitch Rapp miał zginąć. Kto chciał jego śmierci i dlaczego? Przecież poświęcił się dla ojczyzny. Ale takie poświęcenie nie każdemu się podoba. Rozpędzająca się akcja i narastające gwarantuje dobra zabawę. I chociaż zdaję sobie sprawę, że coś podobnego pewnie może się zdarzyć w realnym życiu to cieszę się, że to tylko fikcja. Generalnie nie lubię gdy umierają niewinni ludzie,