Opinia na temat książki Tylko nie on

Dzisiaj przedstawiam Wam książkę „Tylko nie on” autorstwa Kennedy Fox, która swoją premierę miała 18 sierpnia. Jak do tej pory przeczytałam dwie książki tego duetu, które bardzo mi się podobały. Jak było w tym przypadku?

„Tylko nie on” to opowieść bardzo współczesna, w tle fabuły rozgrywa się to co od dawna jest nam niestety bliskie. Lockdown spowodowany epidemią koronawirusa dotarł również do sfer książkowych. Sytuacja epidemiczna powoduje ze Cameron- młodziutka i bogata dziedziczka- decyduje się wyjechać z Nowego Jorku i skupić się na ostatnim semestrze na uczelni. Dziewczyna zaszywa się w górskiej posiadłości swojej rodziny, która okazuje się być obrzydliwie bogata i pływająca w luksusy. Młoda Cameron ma zostać spadkobierczynią rodzinnego interesu. Wszystko byłoby cudownie, a jej plan poszedłby gładko, gdyby nie jedno ale. W tym samym czasie w posiadłości pojawia się Elijah, przyjaciel jej brata, a zarazem syn gosposi, który niegdyś był jej miłością, a dziś jedynie wspomnieniem młodzieńczego okresu. Jego planem jest zaszycie się w czterech kątach i pracowanie na awans, jej- zdobycie upragnionego dyplomu i szczęśliwe życie z Zanem- swoim chłopakiem. Jednak czy to wszystko wypali? Czy obecność tych dwojga pod jednym dachem ma prawo się udać?

Wątek epidemii szczerze mnie odrzucił, codzienność w takich okolicznościach dała mi w kość i książki to zawsze był sposób na oderwanie się od niej. Ale z minusów to byłoby na tyle. Książka bardzo przyjemna i ciekawa, miałam ochotę na więcej a fabuła choć może wydawać się dość banalna, okazała się niezwykle zadziwiająca. Język autorki jest przyjemny dzięki czemu szybko brnęłam do przodu. Polecam serdecznie. Kolejny raz nie zawiodłam się na książce tej autorek!

Ode mnie 8.5/10⭐️

Serdecznie dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Muza!