Oba tomy łączy główny bohater Kovacs, który tym razem jest najemnikiem , jest uczestnikiem wojny domowej, spisków korporacyjnych, gier i tajemnic. Uczestniczy w tajnej archeologicznej misji do zbadania i pozyskania statku Marsjan, którzy to przed wiekami zniknęli. Obiekt jest bezcenny, może zmienić przyszłość ludzkości i dać w teraźniejszości niewyobrażalne korzyści dla jego właściciela. Jedno się nie zmienia Kovacs jest twardzielem, który z każdej sytuacji znajduje wyjście. Mimo wspaniałych osiągnięć technicznych niestety nie zmienia się człowiek, jego głupota, chciwość i destrukcyjna natura. Z jednej strony dzięki upowłokowieniu człowiek staje się prawie nieśmiertelny, jednak przez stos korowy w którym zapisana jest jego świadomość staje się rzeczą. Ludzi można kupować na kilogramy. Ciekawy jest opis tej nieżyjącej już i istniejącej w mitach obcej rasy Marsjan. Dzięki znalezionym ich zapisom ludzkość mogła tak gwałtownie rozwinąć swoją technikę. Jakimi były istotami i dlaczego zniknęli? Minusem dla mnie są wątki romansowe i przydługie sceny seksu, nie wiem czemu służące. Ciekawa jest futurystyczna wizja autora. Wartka akcja, wielowymiarowe i różnorodne postacie, z których każdy ma swoją tajemnicę i prowadzi własną grę, składa się na książkę, którą z przyjemnością słucha się. Jak ktoś lubi twarde S-F pełne krwi i przemocy na pewno nie będzie się nudził.
Polecam, a ja czekam na następny tom.