Saga o Ludziach Lodu to długi cykl opowiadający dzieje niezwykłej rodziny. W każdym pokoleniu rodzi się osoba przeklęta, obdarzona niezwykłymi mocami, ale także wielkim pociągiem do czynienia zła. Wszystko za sprawą Tengela Złego, który dawno temu zaprzedał dusze diabłu. Zyskał nieśmiertelność, ale zapadł w długi sen. Nadszedł czas, by zaczął się budzić.
Saga jest ciekawym połącznikiem fantastyki i romansu. Napisana lekkim stylem, każda książka opowiada o innej osobie, jednocześnie główna fabuła powolutku idzie naprzód. Przeplatane są także wątki historyczne krajów skandynawskich na przestrzeni wielu lat.
,,Urwany ślad" to już 38 tom sagi. Wkraczamy tu w czasy II wojny światowej, a to zmienia również klimat całej opowieści. Od razu można wyczuć, że lekka w treści do tej pory saga stała się brutalniejsza, porusza trudniejsze tematy. Nie ma już tak łatwo-przewidywalnych słodkich zakończeń. Razem z bohaterami przechodzimy przez trudne decyzje i głębokie emocje. Jak dla mnie to duży plus dla książki.
Sięgamy tu tematów obozów koncentracyjnych, morderstw, a także gwałtów, pedofilii i psychicznego cierpienia. Może same motywy wojenne nie są zbyt realistycznie oddane, ale to i tak wielka zmiana powodująca, że bardziej niż dotychczas możemy wczuć się w emocje bohaterów. Można by oskarżyć co prawda sagę o mimo wszystko nadal zbyt lekkie podejście do takich tematów, myślę, jednak że zbyt drastyczne motywy popsuły ogólny klimat, do którego przyzwyczajeni są fani. A insp...