Impet uderzenia chorągwi husarskich Połubińskiego był ogromny. Srodek prawego skrzydła, złożony z doborowych regimentów uplandzkiej i smalandzkiej rajtarii (były to skwadrony pod dowództwem Plantinga i Rosena), został przełamany, zaś husaria przedzierała się w głąb ugrupowania przeciwnika pod ogniem prowadzonym przez nie rozbite jeszcze skwadrony rajtarii nieprzyjacielskiej. Uderzeniu nie oparły się także skwadrony pierwszego rzutu rajtarii gwardii królowej pod komendą Anhalta. Duże straty miała ponieść także gwardia rajtarska Karola X Gustawa.