Naddusza uświadamia sobie, że do osiągnięcia celów potrzebna mu jest technologia z utraconej Ziemi. Już nakłonił nastoletniego Nafaia do popełnienia morderstwa...
Nafai wraz ze swym ojcem i braćmi wyjechał z Basiliki, ale reszta jego rodziny, włącznie z matką - wpływową lady Rasą - nadal tam przebywa.
Głowę Rasy zaprzątają inne sprawy, takie jak najazd "przyjaznych" wojsk Gorayni pod dowództwem Vozmuzhalnoya Vozmozhno. Nie wierzy on w żadnych bogów, nie wierzy również w Nadduszę - choć mimo to może być nieświadomym narzędziem opiekuna Hegemonii.