Książka w której się zakochałam jako dziecko, nie tylko w wierszach, ale też w pięknych ilustracjach. Nawet dzisiaj, kiedy przeglądam książkę, każdy wiersz wywołuje uśmiech. Trudno się nie uśmiechać, kiedy czytam: PROSIĘ Prosię przebrało się i poszło spacerować o wieczornej rosie. Stróż mu wejścia nie bronił, ogrodniczek mu się ukłonił, ale Burek je poznał i precz pogonił.
Na książkę składają się następujące zbiory wierszy: Rymy dziecięce Płaczący ptak Wesołe wiersze Siedmiogrodzkie cekiny "Królewna od złotnika obrączki pożycza, bo musi dziś wyjść za mąż za k...