To było moje pierwsze spotkanie z autorem. Czy udane? Myślę, że tak a tym bardziej zmusiła mnie do wytężenia głowy do takiego stopnia, do którego rzadko, komu udało się wejść. Pierwszy raz w swoim czytelniczym życiu przeczytałam coś dwu, trzy krotnie i tu właśnie mowa o niektórych opowiadaniach autora.
W książce znajdziemy 13 opowiadań z działu fantastyki, historii, sci-fi, ale chyba każdy odbierze i podepnie którąś pod siebie wiec zapraszam. Książka, która wymusza na czytelniku skupienia, bo wg. mnie nie jest łatwa wiec daruje sobie niedzielny wypad nad jezioro, bo chcę pochłonąć ją w całości.
Z całego serca dziękuje wydawnictwu za egzemplarz, jaki dostałam do recenzji, bo odkryłam coś niesamowitego. Jestem świadoma, że pojawi się ktoś, komu może się nie spodobać i tutaj szanuje oraz rozumie! Mnie tez nie pociągają romanse i niektóre obyczajówki, ale to nie oznacza rezygnacji z tego działu.
Zawsze mówiono mi, żeby odkrywać nieodkryte, sięgać wyżej i tam gdzie byśmy nie sięgnęli wiec tutaj to jest moja pierwsza duma, że mogłam czytać te wspaniałą aczkolwiek czasem niezrozumiała antologię. Jedna z ulubionych to „Weekend w Spestreku” i tu przypominają produkty na kartki, bo tam tak jest! Ale co byś powiedział jak dzisiejsza walka mniejszości społecznych zamieniła się rolami i to teraz mężczyzna jest mniejszością, władza pod postacią DOBRA NARODOWEGO zmusza Nas do rzeczy, których dziś w XXI w nie przeszły by obojęt...