Kiedy dotykam po raz pierwszy kartek jakiejś książki, przez opuszki moich palców przebiega impuls podobny do elektrycznego, nieco przyjemny, nieco zaś – niepokojący… Przypomina to nieco wrażenie, jakiego doznaje się, gdy po raz pierwszy złączy się swoją dłoń z dłonią kogoś bardzo bliskiego: mieszaninę niepewności, podniecenia i radości. Czy ten pie... Recenzja książki Wysprzątane miejsce