Zdumiałam się, zadumałam i doznałam niewątpliwie intelektualnej rozrywki. Spojrzałam prześmiewczym okiem mistrza Umberto na naszą codzienność, na bliźniego i na to, jak sobie radzi w ówczesnym ( a ta...
gdy czytałam w tramwaju lub pociągu ludzie dziwnie na mnie patrzyli, bo co chwilę parskałam śmiechem. choć niektóre felietony nie przypadły mi do gustu, to i tak ośmielę się powiedzieć o niej, że jest...