Do sięgnięcia po książkę zmotywował mnie film, właściwie dwa filmy - wersja z lat 70. z Robertem Redfordem i Mią Farrow oraz wersja Buza Luhrmanna. Książka zaskakuje małą ilością stron (przez co obie ekranizacje są bardzo wierne), ale treść w niej zawarta jest ponadczasowa. Zgodzę się natomiast z Castiel, że ciekawszą postacią od tytułowego bohater...