Kasiula199, taki to wsiadł w autko i pojechał w Bieszczady, gdzie wylał hektolitry potu, żeby móc pojeździć w miękkim puchu na stokach jeszcze nitkami wyciągów nietkniętych... i teraz przeziębiony w domy siedzi;-)
Heh, pojęcia nie mam... A tak z innej beczki - tak, kasiula199, zgadłaś:) Przepraszam za nieobecność - taki okres, że w góry się wybrałem trochę poszaleć... Cieszę się, że zabawa przeze mnie nie utknęła:)
Kolegę;) Dziękuję za powitanie! Oto cytacik: "Jeśli możesz pozwolić sobie na to, by nie liczyć uderzeń fali i upływających chwil, jeśli upływ czasu nie wywołuje paniki w twoim umyśle – jesteś naprawdę szczęśliwy." Pozdrawiam!