Nie za często czytam inne gatunki, poza tymi kryminalnymi. Nie spodziewałam się, że debiut Aleksandry aż tak mnie pochłonie. Czytałam ją na zasadzie "Jeszcze jeden rozdział i spać" i jak się to skończyło? Przeczytałam ją od deski do deski, a uwierzcie mi, miałam tylko rzucić okiem. Fabuła, chociaż odbiega od tych mafijnych i gangsterkich, poni...