Orzeł Biały recenzja

Aaaapokaaalipsaaa...!!!

Autor: @Oliwia_Antonina_Zalewska ·4 minuty
2025-06-22
Skomentuj
7 Polubień

Orzeł biały - Marcin Sergiusz Przybyłek

Dziękuję wydawnictwu WarBook za możliwość przeczytania tej książki.

To moje pierwsze spotkanie z piórem autora.
Powiem szczerze, że to naprawdę fajna historia. Przyszło mi się zmierzyć z niecałymi 600 stronami, ale...
Trochę ciężko szło mi to czytanie. Nie, nie ze względu na obszerność treści, ale wplątany tam język niemiecki.
(Lubię go tylko w muzyce)
A tak całokształt? Naprawdę fajny. Książka wciąga, bawi i są również w niej fragmenty powagi, które podkreślają jej tematykę.

Bardzo spodobał mi się styl pisarza. Mało kiedy, część bohaterów książki jest przedstawiana na samym początku. Zaskoczył mnie ten początek, oraz to jak została poprowadzona fabuła.
Skrótowe przedstawienie "historii", co było wcześniej, trochę jak w grach komputerowych.
(Tych przygodowych z akcją)
Śmiałam się patrząc na te wytłuszczone słowa np. "Emfazą, emfazą", "Czytać szybko", "Czytać szybko, jak to możliwe".
Prawie bym zapomniała o wzmiankach takich jak: ,,Drogi czytelniku", "Historcy opisują następująco", "Według większości historyków".
Zawsze podobało mi się coś właśnie w tym stylu. Dzięki temu bardziej się angażowało w treść.
Zaskoczyło mnie też to, że jeden z rozdziałów był aż tak rozbudowy. Mało kiedy coś takiego widzę. (173 strony 😮)

Nie zgadzam się ze stwierdzeniem jakie zostało ujęte w książce. Mianowicie to, iż kto nie czyta fantastyki, ten nie zrozumie treści. Według mnie to zależy jaki to podgatunek fantasy. To Świat niewyobrażalnie duży i ma wiele wymiarów uniwersum.

To, że my Polacy zawsze się o coś kłócimy, to żadna tajemnica. Szczególnie widoczne jest to w internecie. To pokazywanie tej podwójnej moralności...
Bez wszczynania pyskówek czy też wszelkiego rodzaju docinek, to niektórzy by chyba bez tego nie mogli normalnie żyć...
Dlatego też, nie zdziwiło mnie w tej historii, że my zostaliśmy jednym krajem, co nie zażyło tego leku na nieśmiertelność.

Wyobrażacie sobie ludzi zmutowanych jako Orków?
Zgadzam się z tym, że to coś nowego w świecie fantasy.

Czy polecam? Oczywiście, to gwarancja dużej dawki ironii, sarkazmu i humoru.
Historia pokazująca, że w obliczu niebezpieczeństwa możemy się zjednoczyć. Może nie wszyscy, ale zawsze to coś.

Uwaga, przekleństwa, to dla tych, co nie preferują tego w literaturze.

Moja ocena 8/10

Cytaty z książki:

"- Zadra, żadnych głupich pomysłów. Nie mamy w oddziale drugiej takiej interpretatorki jak ty. Cofnij się o dwadzieścia metrów, bo ich lewe skrzydło może cię zaczepić.
- Wyrżnę
Wampir westchnął.
- Byłaś głupia, jesteś głupia i będziesz, z tym już się pogodziłem. Ale nie możesz narażać reszty oddziału na niebezpieczeństwo.
- To moje życie.
- Ginąc, osłabisz Orly. Osłabiając, narazisz.
- Taaa...
Mateusz uśmiechnął się pod chustą. Słowo to w ustach Zadry oznaczało: "Dobra, przekonałeś mnie, nie drąż"
Zwiadowczyni stęknęła, poprawiła chwyt na rękojeści Tora i zaczęła leniwie przesuwać się w tył."

" Ci podnieśli głowy, oceniając powab czarno ubranej walkinii.
- Uuu, panowie, mamy gościa. Znaczy, gościę - odezwał się Arnold. - Pani sobie życzy?
Martyna Plisenko wzięła głęboki wdech, wypełniając olbrzymi dekolt tak, że napięty top prawie pękł, po czym wypuszczając powietrze, odparła
- Życzę sobie, chamie, żebyś zabrał stąd swoją słomę, za nią dupę i korale, a potem żeby się stąd odczołgał twój mózg, wyraźnie nieużywany, ale także mi obrzydliwy.
Sitarczyk mrugnął do Norberta.
- Dobra jest, ostra. Że co -spojrzał na Plisenko - proszę paniuńci?
- To, prostaku - odparła Martyna i zdzieliła go otwartą dłonią w pysk tak mocno, że odchylił się na krześle i omal nie upadł.
Siedzący tuż za szefem Maksiu zerwał się i trzasnął Plisenko pięścią w twarz. Kobieta, choć swoje ważyła, drapnęła obcasami o kostkę chodnika, wystrzeliła w powietrze i gdyby nie błyskawicznie działający Samul, upadłaby na ziemię. Wielki woj chwycił ją wpół i przyjął impet na szeroką pierś.
Z dziąseł i nosa blondyny płynęła krew.
- No to macie - szepnęła - pracę zespołową."

"- Co oni mówią? - pytał Engels Engelsa.
- Że jakaś bomba wybuchnie, czy co...
- Jaka bomba?
- Tomowa.
- Jaka?
- Jajcowa.
- Nie ma takich bomb.
- No, ale oni mówią. Jądrowa.
- Nie tomowa, tylko atomowa, kretynie!
- No tak.
- I gdzie wybuchnie?
- Nie wiem, ale wszyscy zginiemy.
[...]"

"- Dopóki się kłócicie, schowam się, bo gwardia lada moment zacznie w nas prać i zrobią z nas ser.
- Jak to ser?
- Z dziurami. Ser. Z dziurami.
- Nic, scheisse, nie rozumiem - przyznał się Matt.
- Bo jesteś debilem. - Pilot wyszczerzył zęby.
- Sam, schwanzu, jesteś debilem. Od tych twoich manewrów zaraz się porzygam.
- Tylko, verfluchte, spróbuj mi rzygać na autobusie.
- Nie na", tylko w" - poprawiła go Giselle. - A poza tym to nie autobus.
- To była onomatopeja - wyjaśnił Greg.
- Przenośnia, kretynie. Nie próbuj używać tych części mózgu, których nie masz.
- Jak tak, to mam w arschu to pilotowanie - oświadczył Hayd, puścił drążek sterowniczy i skrzyżował łapy na piersi.
Pojazd przechylił się i zaczął przyspieszać, celując w osmalone sosny kołyszące się kilkadziesiąt metrów niżej."

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-06-15
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Orzeł Biały
2 wydania
Orzeł Biały
Marcin Sergiusz Przybyłek
7.8/10
Cykl: Orzeł Biały, tom 1

Rok 2057. Jedynymi ludźmi na Ziemi są Polacy. Nie ma już Polski. Jest Twierdza Polska. Nie ma republiki parlamentarnej. Zastąpiło ją królestwo, poza granicami którego… powarkują orkowie malowani zboż...

Komentarze
Orzeł Biały
2 wydania
Orzeł Biały
Marcin Sergiusz Przybyłek
7.8/10
Cykl: Orzeł Biały, tom 1
Rok 2057. Jedynymi ludźmi na Ziemi są Polacy. Nie ma już Polski. Jest Twierdza Polska. Nie ma republiki parlamentarnej. Zastąpiło ją królestwo, poza granicami którego… powarkują orkowie malowani zboż...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🦅🦅🦅🦅 Recenzja 🦅🦅🦅🦅 Marcin Sergiusz Przybyłek " Orzeł biały " @marcin_s_przybylek Wydawnictwo: Warbook @warbook.pl 🦅🦅🦅🦅🦅🦅🦅🦅🦅🦅🦅🦅 " Oczywiście baterii Chorsa nie naładowała i teraz gorzko tego żało...

@magdalenagrzejszczyk @magdalenagrzejszczyk

Ta powieść mimo, że zabrała mi cały urlop jest warta uwagi. Wciągnąłem się doszczętnie i dopiero przystopowałem pod koniec aby na spokojnie prześledzić/przesłuchać finał. Ta historia to dziwna fuzja W...

@temptershell @temptershell

Pozostałe recenzje @Oliwia_Antonina_...

Czarne łabędzie
Każdy z nas kryje w sobie bestie

@ObrazekCzarne łabędzie - Alicja Filipowska Dziękuję autorce i wydawnictwu Zysk i s-ka za możliwość przeczytania tej książki. Literatura piękna ma to do siebie, że m...

Recenzja książki Czarne łabędzie
Perseidy
Życie nigdy nie jest usłane różami

@Obrazek#wspolpracarecenzecka #współpracarecenzecka #brats #KatarzynaGrabowska #Perseidy #współpracareklamowa Gwieździste niebo nad nami. Perseidy - Katarzyna Grabows...

Recenzja książki Perseidy

Nowe recenzje

Prowadził nas los
Prowadził nas los
@bastet:

Od jakiegoś czasu z prawdziwą przyjemnością sięgam po literaturę podróżniczą, choć wcześniej nie przepadałam za tym gat...

Recenzja książki Prowadził nas los
Spóźniony
Spóźniony wyrok
@kasiasowa1:

„Spóźniony wyrok” – książka, która nie daje o sobie zapomnieć. Nieczęsto trafiam na thrillery, które sprawiają, że dos...

Recenzja książki Spóźniony
NIESZCZĘŚCIA W SZCZĘŚCIU
Pułapki losu
@jagodabuch:

Czy szczęście zawsze musi prowadzić do spełnienia? A może bywa ono tylko złudzeniem, które – niczym pułapka – sprowadza...

Recenzja książki NIESZCZĘŚCIA W SZCZĘŚCIU
© 2007 - 2025 nakanapie.pl