Anioły upadają pierwsze recenzja

Anioły upadają pierwsze

Autor: @DominikaAnna ·2 minuty
2011-02-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nie powinno oceniać się książki po okładce. Każdy o tym doskonale wie, a jednak ja mam coś takiego, że jeśli okładka jest interesująca, to o wiele szybciej zabiorę się do lektury i jestem do niej jakoś pozytywniej nastawiona. Okładka "Aniołów..." nie podobała mi się wcale i tak też lekturę tej książki odkładałam z dnia na dzień, aż w końcu zmobilizowałam się i zabrałam za lekturę. Nie żałuję.

Z opisu na okładce wywnioskowałam, że jest to kryminał. Zacierałam więc ręce na kolejną świetną zagadkę. Opis jednakże nie oddaje nawet w małym stopniu fabuły książki, w zasadzie odbiega, od tego, o czym ona opowiada, ale... wcale nie żałuję, że tak jest.

Fabuła oryginalna. Detektyw Night Rose jest najlepszy w swoim fachu. Podejmuje się więc złapania jednego z najbardziej przebiegłych przestępców Londynu- Paramesse'a. W tym celu zbliża się do niego, zaprzyjaźnia, a może nawet zakochuje w nim... Paramesse zaś ze swojej strony robi wszystko, aby Night mu zaufał, aby się od niego uzależnił. W końcu to właśnie jego ubrał sobie za cel w następnym zleceniu. Rozpoczyna się gra na śmierć i życie.

Byłam zaskoczona czytając tę powieść. Chyba można powiedzieć, że zauroczona. Bo w książkach zazwyczaj jest tak, że jeśli mamy do czynienia z uczuciem, to jest to uczucie pomiędzy kobietą a mężczyzną, a tutaj Agata Rączka (swoją drogą wyczytałam, że autorka ma zaledwie 14 lat. Jeśli to prawda, to tym większe ukłony z mojej strony) pokazuje nam uczucie dwóch mężczyzn do siebie, a tak w zasadzie grę na uczuciach, bo nie wiadomo do samego końca czy bohaterowie są szczerzy, w tym co mówią i robią, czy to element zasadzki na przeciwnika. Wszystko jest zgrane, wszystko do siebie pasuje. Wydarzenia toczą się szybko, akcja jest wartka, od książki nie można się oderwać.

Równie dobry jest styl autorki. Dużo pięknych porównań, mnóstwo środków stylistycznych, umiejętnie wplecionych i wykorzystanych tak, aby strony pochłaniać w zastraszającym tempie, a na dodatek mieć czas zachwycać się porównaniami. Wiele zdań, nad którymi na moment się zatrzymałam i które sprawiły, że przez moją głowę przeleciała jakaś refleksyjna myśl. Niby zwykła historia, niby taka młodzieżówka, niby... ale jednak czuję się oczarowana i na dodatek wiem na pewno, że do tej książki jako do jednej z nielicznych jeszcze kiedyś wrócę.

Świetne jest zakończenie.Książka trzyma w niepewności, swego rodzaju napięciu, wydarzenia są zaskakujące, a końcówka zadziwiająca. Podobało mi się to, że na końcu autorka dopuściła każdego z bohaterów do wypowiedzi i wyjaśnienia swoich motywów, że pokazała, o co w tym wszystkim naprawdę chodzi, co było farsą, a co prawdziwymi uczuciami.

Naprawdę polecam. Nie sugerujcie się okładką i ilustracjami wskazującymi na styl anime. W zasadzie nijak one pasują do powieści, bo na rysunkach jest mężczyzna i kobieta, a sama powieść też nie ma z nimi nic wspólnego.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-02-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Anioły upadają pierwsze
Anioły upadają pierwsze
Agata Rączka
7.6/10

W rezydencji na przedmieściach Londynu mieszka detektyw o imieniu Night Rose, zajmujący się sprawą seryjnego mordercy, który działa na terenie całej Anglii. Po długim śledztwie udaje mu się dotrzeć do...

Komentarze
Anioły upadają pierwsze
Anioły upadają pierwsze
Agata Rączka
7.6/10
W rezydencji na przedmieściach Londynu mieszka detektyw o imieniu Night Rose, zajmujący się sprawą seryjnego mordercy, który działa na terenie całej Anglii. Po długim śledztwie udaje mu się dotrzeć do...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Próbowałam poczytać troszkę o Agacie Rączce. Niestety, albo szukałam pobieżnie, albo nie potrafiłam się niczego doszukać. Początkująca pisarka, z recenzji u Dominiki wyczytałam, że ma 14 lat. Fakt ten...

@Mani @Mani

Do przeczytania tejże powieści nie przekonał mnie opis, tytuł, o autorce nigdy wcześniej nie słyszałam, więc to też nie była żadna zachęta. Zachęciła mnie okładka. Tak, wiem, nie wolno oceniać książek...

@MirandaKorner @MirandaKorner

Pozostałe recenzje @DominikaAnna

Pensjonat Sosnówka
Pensjonat Sosnówka

"Pensjonat Sosnówka" to kontynuacja debiutanckiej powieści Marii Ulatowskiej "Sosnowe dziedzictwo". Co za tym idzie, w drugiej części tej ciepłej powieści zetkniemy się z...

Recenzja książki Pensjonat Sosnówka
We własnym gronie
We własnym gronie

Kolejna już skandynawska pozycja tej autorki, z którą przyszło mi się zapoznać. Przyznaję, że nasłuchałam się wiele o tym, że rzekomo jest to najlepsza z wydanych dotychc...

Recenzja książki We własnym gronie

Nowe recenzje

Dama w kapeluszu
„Dama w kapeluszu” Anna Stryjewska
@martyna748:

Dzisiaj mam dla Was recenzję książki, po którą postanowiłam sięgnąć z dwóch powodów. Pierwszy z nich jest taki, że uwie...

Recenzja książki Dama w kapeluszu
Ani słowa o rodzinie
Rodzina, ach rodzina...
@ewelina.czyta:

Dziś przyszła pora napisać kilka słów o książce, która mnie niezwykle urzekła, a zarazem pozwoliła docenić moją własną ...

Recenzja książki Ani słowa o rodzinie
Bumerang
"Droga do odnalezienia siebie bywa długa i… sam...
@Mirka:

@Obrazek „pierwszą zasadą jest mieć zasady” Na nasze dorosłe życie wpływa wiele czynników, ale najbardziej znacz...

Recenzja książki Bumerang
© 2007 - 2024 nakanapie.pl