Zbuntowany, który chronił recenzja

Ariadna i jej towarzysze

Autor: @LiterAnka ·1 minuta
2025-05-21
Skomentuj
11 Polubień
Kontynuując podróż przez światy fantasy, skusiłam się na książkę Aleksandry R. K. Stupery pt. „Zbuntowany który chronił”. Zachęciły mnie doskonałe oceny czytelników na portalach książkowych, dlatego postanowiłam dać jej szansę, przekonana, że będę usatysfakcjonowana. Przyznam od razu, że nie doczytałam jej do końca, choć bardzo rzadko zdarzają mi się lektury, które mnie pokonują.

„Zbuntowany, który chronił” to trzecia część cyklu „Bielijon”, w którym główna bohaterka, Ariadna podróżuje w towarzystwie walecznych przyjaciół – elfa i mrawa (niestety nie wiem, jakiego rodzaju jest stworzeniem) przez nieprzyjazne ziemie, by dotrzeć do legendarnych ludów i namówić je do sojuszu przeciwko siłom zła. Po drodze uczy się szermierki i poznaje historię świata oraz zdobywa umiejętności pozwalające jej na sprawne wypełnienie misji. Jednocześnie spotyka przedstawicieli różnych ludów i ras, poznaje stosunki między nimi. Przede wszystkim jednak musi unikać niebezpieczeństw, jednak w tym pomagają jej towarzysze.

Tak jak wspomniałam, nie doczytałam książki do końca, więc o fabule nie mam zbyt wiele do powiedzenia. Mogę tylko przedstawić powody, dla których nie byłam w stanie skończyć lektury. Styl autorki był zbyt formalny i sztywny. Autorka zbyt szczegółowo chciała opowiedzieć o tym, co widzą, czują i myślą bohaterowie, zupełnie nic nie pozostawiając domysłom i wyobraźni. Takie prowadzenie czytelnika za rękę sprawia, ze lektura staje się nudna. Bardziej kojarzyło mi się z jakimś raportem niż utworem literackim.

Świat stworzony w powieści jest bardzo złożony, skomplikowany, ale też nieczytelny. Początkowa część książki miała na celu wprowadzenie do poprzednich wydarzeń, jednak nie mogłam się w żaden sposób odnaleźć w tych realiach. Być może czytelnicy, którzy znają poprzednie tomy, nie mieliby tego problemu. Mnie to zupełnie zniechęciło. Wprawdzie im dłużej czytałam, tym sytuacja stawała się bardziej klarowna, jednak nie na tyle, by mnie przekonać do kontynuowania lektury.

Podsumowując, „Zbuntowany, który chronił” nie jest w mojej ocenie dobrze napisaną książką. Autorka zbyt dosłownie opisuje, co myślą i czują bohaterowie, przez co jej tekst czyta się jak dokument, a nie powieść. Nie rozumiem, z czego wynikają wysokie oceny dotyczące książki na różnych portalach czytelniczych. Ja nie dostrzegam w niej niczego, co skłoniłoby mnie do zainteresowania się tym światem.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta w serwisie nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zbuntowany, który chronił
Zbuntowany, który chronił
Aleksandra R.K. Stupera
8.3/10

Gdy opuszczasz próg domu, nigdy nie wiesz, co cię spotka w drodze. Ariadna wyrusza w drogę jako książęcy posłaniec. Ma za zadanie odnaleźć legendarne ludy i przekonać je, by dołączyły do walki przec...

Komentarze
Zbuntowany, który chronił
Zbuntowany, który chronił
Aleksandra R.K. Stupera
8.3/10
Gdy opuszczasz próg domu, nigdy nie wiesz, co cię spotka w drodze. Ariadna wyrusza w drogę jako książęcy posłaniec. Ma za zadanie odnaleźć legendarne ludy i przekonać je, by dołączyły do walki przec...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Zbuntowany, który chronił” autorstwa Aleksandry R. K. Stupery to trzeci tom cyklu Bielijon, który stanowi doskonałe połączenie klasycznego fantasy z młodzieńczą opowieścią o odwadze, przyjaźni i odp...

@Gosia @Gosia

Ariadna wyrusza w drogę jako posłaniec, by przekonać legendarne ludy, aby stanęły do walki przeciwko Onyksowi. Przed dziewczyną będzie wiele wyzwań, różnych spotkań, będzie musiała sama odkryć, kto j...

@Rozchelstana_Owca @Rozchelstana_Owca

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Amanda Black i niebezpieczne dziedzictwo
Tajemnica rodu Blacków

Nie jestem w stanie wypróbować wszystkich dziecięcych książek na grupie docelowej, co nie zmienia faktu, że też mam potrzebne kompetencje :) Dzięki akcji recenzenckiej n...

Recenzja książki Amanda Black i niebezpieczne dziedzictwo
Codziennik. Mój planer osobisty
Mój planer osobisty

Moje wrażenia z krótkiego, póki co, korzystania z „Codziennika” muszę zacząć od dramatycznego spostrzeżenia, że w dzisiejszych czasach jesteśmy wprost rozrywani na kaw...

Recenzja książki Codziennik. Mój planer osobisty

Nowe recenzje

Prowadził nas los
Prowadził nas los
@bastet:

Od jakiegoś czasu z prawdziwą przyjemnością sięgam po literaturę podróżniczą, choć wcześniej nie przepadałam za tym gat...

Recenzja książki Prowadził nas los
Spóźniony
Spóźniony wyrok
@kasiasowa1:

„Spóźniony wyrok” – książka, która nie daje o sobie zapomnieć. Nieczęsto trafiam na thrillery, które sprawiają, że dos...

Recenzja książki Spóźniony
NIESZCZĘŚCIA W SZCZĘŚCIU
Pułapki losu
@jagodabuch:

Czy szczęście zawsze musi prowadzić do spełnienia? A może bywa ono tylko złudzeniem, które – niczym pułapka – sprowadza...

Recenzja książki NIESZCZĘŚCIA W SZCZĘŚCIU
© 2007 - 2025 nakanapie.pl