Berlin. Miasto dymu recenzja

Berlin. Miasto dymu

Autor: @kolmanka ·1 minuta
2012-11-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nie da się ukryć, że komiks autorstwa Jasona Lutesa jest jednym z tych, które można uznać za rodzaj sztuki, arcydzieło. Komiks powstawał aż 10 lat. W Polsce pierwszy tom miał swoją premierę w 2008 roku, natomiast drugi ukazał się rok temu nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu.
Drugi tom „Berlin. Miasto dymu”jest kontynuacją losów bohaterów poznanych w tomie pierwszym. Tym razem jednak zmienia się nieco tło polityczne i coraz częściej mówi się o wybuchu kolejnej wojny. Mimo czyhającego „za ścianą” niebezpieczeństwa, Lutes postanawia ukazać Berlin z innej strony, niż miało to miejsce w poprzednim tomie. Poznajemy Berlin obfitujący w nocne rozrywki, koncerty, suto zakrapiane bale, ciekawe kluby dla młodych oraz pokusy jakimi uwodził spragnionych wolności obywateli. Obserwujemy jak przełamują się powszechnie panujące tabu, do głosu dochodzą odmienności seksualne i rozmaite dewiacje. Ten tom znacznie różni się atmosferą od pierwszego, przepełnionego krwią i agresją.

Na uwagę zasługuje bardzo dokładna kreska. Nie dziwię się, że tworzenie komiksu zajęło autorowi tak dużo czasu. Na każdym planie widać wręcz obsesyjną dbałość o szczegóły, profesjonalne podejście do tematu i estetykę. Na pierwszy rzut oka widać, ile pracy i wysiłku włożył w swoje dzieło Jason Lutes.


Nie wiem na kiedy planowane jest wydanie trzeciej części komiksu, jednak jestem pewna, że takowy z pewnością niedługo zagości na półkach naszych księgarń. Na dobre wsiąkłam w atmosferę komiksu i z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Zakończenie pierwszego, jak i drugiego trzyma czytelnika w niepewności i bywa nieznośne.

Proszę, nie przekreślajcie komiksów. Wiem, że większości kojarzy się z durnowatymi mangami lub opowiastkami o latających smokach i innych dziwadłach i bardzo trudno zmienić to przekonanie. Na własnej skórze doświadczam emocji, jakie niesie ze sobą naprawdę dobry komiks. Czytanie komiksów jest ucztą dla nieomal wszystkich zmysłów (wszystkich jeżeli jednocześnie popijać będziemy aromatyczną herbatkę). Spróbujcie zapoznać się bliżej z tą formą przekazu treści, a zobaczycie, że mam rację.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Berlin. Miasto dymu
Berlin. Miasto dymu
Jason Lutes
7/10

Drugi tom historycznej epopei Jasona Lutesa. W „Berlin. Miasto dymu” wracamy do stolicy Republiki Weimarskiej po dramatycznych wydarzeniach z maja 1929, ukazanych w pierwszej odsłonie trylogii. Coraz ...

Komentarze
Berlin. Miasto dymu
Berlin. Miasto dymu
Jason Lutes
7/10
Drugi tom historycznej epopei Jasona Lutesa. W „Berlin. Miasto dymu” wracamy do stolicy Republiki Weimarskiej po dramatycznych wydarzeniach z maja 1929, ukazanych w pierwszej odsłonie trylogii. Coraz ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @kolmanka

Ćwiartka raz
25 lat minęło jak jeden dzień

Z osobą Karoliny Korwin – Piotrowskiej miałam przyjemność spotkać się już kilkakrotnie. Za sprawą telewizji, śledziłam jej wypowiedzi w "Maglu towarzyskim", co za każdym ...

Recenzja książki Ćwiartka raz
Boks na Ptaku, czyli każdy szczyt ma swój Czubaszek i Karolak
Boks na Ptaku

Panią Marię Czubaszek polubiłam od razu po lekturze pierwszej części książki "Każdy szczyt ma swój Czubaszek". Jest niesamowicie zabawna, ma ogromny dystans do siebie i d...

Recenzja książki Boks na Ptaku, czyli każdy szczyt ma swój Czubaszek i Karolak

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl