Miłość w rozmiarze XXL recenzja

Brzydkie kaczątko

Autor: @cyrysia ·4 minuty
2014-02-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Większość osób w mniejszym bądź większym stopniu zmaga się z nadprogramowymi kilogramami. Niektórzy podejmują liczne próby odchudzania, inni po prostu starają się zaakceptować swoje ciało takie, jakim jest. Przecież liczy się wnętrze, a nie wygląd. Niestety nie każdy tak uważa. Niektórzy z pogardą spoglądają na pulchniejsze osoby, jakby były niemalże potworami bez uczuć. Czy nadwaga rzeczywiście może stać na przeszkodzie do szczęścia? Spróbujemy się dowiedzieć z powieści "Miłość w rozmiarze XXL" Stephanie Evanovich. Autorka mieszka w Asbury Park w New Jersey. Uczęszczała do New York’s School of Film and Television i grała w kilku filmach. Obecnie jest pełnoetatową pisarką i zagorzałą wielbicielką różnych dyscyplin sportowych, posiadającą czarny pas w taekwondo.

Urzeczona ciepłą, magnetyzującą okładką i jej wymownym tytułem z ogromną niecierpliwością zabrałam się za czytanie. Czy warto było? Zanim się tego dowiemy, kilka słów o fabule.

Trzydziestodwuletnia Holly Brennan nie spodziewała się, że w tak młodym wieku zostanie wdową. Po śmierci męża ciężko jej wrócić do rzeczywistości. Swój ból, smutek i żałobę próbuje zagłuszyć jedzeniem. Wcześniej nigdy nie była filigranową kobietą, dlatego na ,,większe’’ efekty nie trzeba czekać zbyt długo. Pewnego dnia Holly zmuszona jest podróżować samolotem w klasie ekonomicznej. Sytuacja jest o tyle kłopotliwie, że dziewczyna siada obok Logana Montgomery’ego, osobistego trenera największych sportowych sław w kraju, który wygląda jak młody bóg, ucieleśnienie kobiecych fantazji. Młoda wdowa swoją sylwetką nie wywiera zbyt pozytywnego wrażenia, lecz podczas wspólnej rozmowy mężczyzna zauważa jej inteligencje, błyskotliwość i ironiczne poczucie humoru tak mało mu znane u pięknych modelek, z którymi zazwyczaj się spotyka. Pod wpływem impulsu oferuje Holly pomoc w odzyskaniu odpowiedniej wagi, na co ochoczo się zgadza. Nazajutrz rozpoczyna morderczy trening w jego klubie. Dzięki silniej woli, wytrwałości i determinacji po kilku miesiącach widać oszałamiające rezultaty (18 kg. miej w 3 miesiące). Z dnia na dzień staje się coraz bardziej atrakcyjna, chociaż daleko jej do figury wiotkiej trzciny.

,,Wiedział, że Holly ma endomorficzną budowę ciała, więc żadne ćwiczenia i zmiany dietetyczne, poza głodówką, nie pozwolą jej osiągnąć rozmiaru poniżej czterdziestki. Z medycznego punktu widzenia była zdrowa i w doskonałej kondycji fizycznej’’.

Wspólne spędzanie czasu na siłowni coraz bardziej zbliża do siebie Logana i jego podopieczną. Czują wzajemną sympatię a może nawet coś więcej. Jak dalej rozwiną się relacje tych dwojga? Czy seksowny mężczyzna, bez grama tłuszczu będzie w stanie zaangażować się w poważny związek z dziewczyną całkowicie odbiegającą od jego ustalonych, żelaznych standardów?

Intuicyjnie przeczuwałam, że "Miłość w rozmiarze XXL" trafi w centralny punkt mojego serca. Już od pierwszych stron powieści fabuła zdaje się pochłaniać czytelnika. W dzisiejszych czasach piękna, szczupła sylwetka oraz wysportowane ciało, to niemal wymóg społeczny. Dlatego osoby o nieco pulchniejszych kształtach powinny siedzieć w domu i nie wychylać się, by nikogo nie gorszyć swoim wyglądem. Coraz więcej ludzi, zwłaszcza młodych wyznaje taką idee. Niektórzy od wczesnych lat dzieciństwa katują się różnymi dietami, żeby wyglądać jak gwiazdy z pierwszych stron gazet. Nie każdy jednak może być chudy i nie każdy chce. Powinniśmy wykazać się w odpowiednią tolerancją wobec osób o większej masie ciała. Rzeczywistość przedstawia się zgoła inaczej. Podobnie sytuacja wyglądała w relacji Holly i Logana. Początkowo wszystko układało się dobrze, lecz kiedy ich zażyłość wyszła poza ramy koleżeństwa coś uległo zmianie.

,,Wolał jeździć do niej, zamiast zabierać ją do siebie, żeby uniknąć przypadkowych wizyt mogących prowadzić do konfrontacji. Wmawiał sobie, że nigdzie razem nie wychodzą, ponieważ woli spokój od zgiełku publicznych lokali. Miał jednak świadomość, że nie jest ze sobą całkiem szczery’’.

Chociaż byli razem, nie potrafił zdobyć się na odwagę, by pokazać ją całemu światu. Dotychczas spotykał się z samymi olśniewającymi pięknościami, dlatego wstydził się swojej partnerki wyglądającej jak brzydkie kaczątko w środowisku nieskazitelnych, zachwycających celebrytów. Czy w takim przypadku ich związek miał szansę na przetrwanie? Tego musicie dowiedzieć się sami.

Jestem urzeczona tą książką. To ciepła, optymistyczna, zabawna i wzruszająca komedia romantyczna. Całość napisana jest z niezwykłą lekkością i polotem. Akcja płynie dość żwawo i cały czas budzi zainteresowanie. Wprost nie mogłam oderwać się od czytania. Bohaterowie są wyraziści, naturalni i wiarygodni, na dodatek budzą sympatię. Bardzo szybko utożsamiłam się z Holly. Też często lubię podjadać, dlatego tu i ówdzie można dostrzec niepotrzebne kilogramy, dlatego doskonale rozumiem obawy Brennan związane z atrakcyjnym Loganem. Nie zabrakło także wątków erotycznych, z jednej strony delikatnie zabarwione, z drugiej zaskakujące swą gwałtownością. Miejscami pojawia się również komizm sytuacyjny i słowny, który nadaje utworowi charakter humorystyczny.

Gorąco polecam "Miłość w rozmiarze XXL" wszystkim miłośnikom powieści obyczajowych, romansów oraz każdemu, komu nie jest obcy problem z nadwagą. Dzięki tej książce nauczysz się, że nie ocenia się ludzi na podstawie wyglądu, jak również zrozumiesz, czym jest prawdziwa siła, wytrzymałość i piękno. Krótko mówiąc, niesamowicie wciągająca i błyskotliwa powieść. Aż nie chce się jej odkładać na półkę. Zapraszam do lektury!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-02-24
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miłość w rozmiarze XXL
Miłość w rozmiarze XXL
Stephanie Evanovich
8.4/10

Holly Brennan nie spodziewała się, że w wieku trzydziestu dwóch lat zostanie wdową... Nie spodziewała się też, że traumatyczne przeżycia tak bardzo wpłyną na jej wygląd. Od śmierci męża jedzenie jest ...

Komentarze
Miłość w rozmiarze XXL
Miłość w rozmiarze XXL
Stephanie Evanovich
8.4/10
Holly Brennan nie spodziewała się, że w wieku trzydziestu dwóch lat zostanie wdową... Nie spodziewała się też, że traumatyczne przeżycia tak bardzo wpłyną na jej wygląd. Od śmierci męża jedzenie jest ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Media, reklamy i czasopisma wmawiają nam pewien kult piękna. Kult chudych kobiet, które są atrakcyjne dzięki swojej figurze. Często wiele kobiet sugeruję się powszechną opinią, pewnym stereotypem wmaw...

@GabaOkey @GabaOkey

„- Logan? – odezwała się w końcu Holly. - Co ty we mnie widzisz? Już kiedyś zadała mu to pytanie. Zanim się przekonał, że życie z nią może być dużo lepsze niż samotne. Zanim zrozumiał, że związek dwoj...

@Bujaczek @Bujaczek

Pozostałe recenzje @cyrysia

Prawda nie krzywdzi
Prawda nie krzywdzi

Emil Szweda napisał kawał dobrego, intrygującego i wciągającego kryminału, po który może sięgnąć każdy bez względu na preferencje czy upodobania czytelnicze. Nie ma tu b...

Recenzja książki Prawda nie krzywdzi
Diabelski Hrabia
Diabelski Hrabia

Brak mi słów, żeby opisać, jak bardzo spodobała mi się ta książka. Jest szalenie urocza, ale nie przesłodzona. Za fasadą dobrego wychowania, wytwornych manier i sztywnyc...

Recenzja książki Diabelski Hrabia

Nowe recenzje

Weranda pachnąca jaśminem
Porusza do głębi
@Izzi.79:

Uwielbiam książki pisane przez panią Kasię, ponieważ tworzy ona przepiękne, wartościowe historie, które dostarczają mi ...

Recenzja książki Weranda pachnąca jaśminem
POPR-ańcy. Polowanie na wandali
Z drużyną POPR -ańców nie można się nudzić!
@anettaros.74:

Nie mogę uwierzyć, że minął już prawie rok od mojego pierwszego spotkania z mieszkańcami Chaty pod Wierchami. Wyjątkowi...

Recenzja książki POPR-ańcy. Polowanie na wandali
Reporterka
Każde oblicze Japonii jest fascynujące!
@kd.mybooknow:

"Robiąc interesy w Japonii, robisz je z Yakuzą" W świecie neonów, ulicznych latarni i ciemnych zaułków, tuż pod nosem...

Recenzja książki Reporterka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl