Zmarli mają głos recenzja

Co w prosektorium piszczy...

Autor: @czytanie.na.platanie ·1 minuta
2025-06-13
Skomentuj
8 Polubień
Nieczęsto zdarza mi się czytać coś tak osobliwego i jednocześnie autentycznego. Philippe Boxho, lekarz sądowy z wieloletnim doświadczeniem, zabiera nas do świata, do którego raczej nikt nie marzy trafić. Bo gdy nasza najważniejsza życiowa rola się kończy, jego dopiero się zaczyna. A jednak „Zmarli mają głos” pochłonęłam z ogromnym zaciekawieniem i – co może zaskakiwać – z uśmiechem.

Od pierwszych stron uderzyła mnie szczerość i dystans, z jakim autor opowiada o swoim zawodzie. Mało brakowało, a zostałby księdzem. Zamiast tego wybrał ścieżkę, która wymaga stalowych nerwów, ogromnej wiedzy, pokory wobec śmierci i poczucia humoru. Bo zdecydowanie potrafi rozładować ciężar tematu żartem podszytym ironią, czasem nieco czarnym humorem, nigdy jednak nie zapominając o szacunku dla zmarłych

To nie jest książka o śmierci. To książka o życiu po śmierci w sensie dosłownym i zawodowym. O tym, co ciała mogą powiedzieć, jeśli tylko ktoś zechce ich „wysłuchać”. O ciałach znalezionych w dziwnych miejscach, o pomyłkach w identyfikacji, o przypadkach, gdy ktoś niesłusznie został uznany za zmarłego. Są tu szkielety, mumie, rozkład, zapachy, larwy. Są ślady zbrodni, dziwne przypadki i historie, które zmieniają bieg śledztw.

Niektóre fragmenty czytałam z uśmiechem, inne wręcz z obrzydzeniem (smród, rozkład, ludzkie szczątki w żołądku świni – uwierzycie?). Ale co ważniejsze z niesłabnącym zainteresowaniem i refleksją. Bo autor nie stara się nas szokować. Pokazuje świat pracy sądowej takim, jaki jest: czasem brutalny, często zaskakujący, a przede wszystkim pełen odpowiedzialności.

Tak jak wspomniałam styl autora, lekki, dowcipny, przystępny, równoważy ciężar tematyki. Nie trzeba mieć wiedzy medycznej, by zrozumieć, co dzieje się w prosektorium. A co więcej autor naprawdę potrafi zaciekawić. Pomiędzy rozdziałami znajdziemy garść historycznych ciekawostek o rozwoju medycyny sądowej, o tym, jak uczono się „słuchać” martwych ciał i czego się z tego słuchania na przestrzeni lat nauczyliśmy.

„Zmarli mają głos” to książka, którą można przeczytać jednym tchem, nawet jeśli czasem ten dech trzeba wstrzymać na dłużej. To wnikliwy reportaż, ale też wciągająca opowieść o zawodzie, który z definicji balansuje na granicy życia i śmierci. I o człowieku, który na tej granicy potrafi zachować empatię.

Polecam, jeśli szukacie czegoś nietypowego, fascynującego i napisanego z pasją. Tylko nie jedzcie przy czytaniu. Serio.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-05-23
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zmarli mają głos
Zmarli mają głos
Philippe Boxho
7.8/10

Fascynująca podróż w świat medycyny sądowej, gdzie zmarli odsłaniają swoje tajemnice Doktor Philippe Boxho, lekarz medycyny sądowej z trzydziestoletnim doświadczeniem, zaprasza czytelników do odkr...

Komentarze
Zmarli mają głos
Zmarli mają głos
Philippe Boxho
7.8/10
Fascynująca podróż w świat medycyny sądowej, gdzie zmarli odsłaniają swoje tajemnice Doktor Philippe Boxho, lekarz medycyny sądowej z trzydziestoletnim doświadczeniem, zaprasza czytelników do odkr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy potrafiłbyś spojrzeć śmierci prosto w oczy… jeśli miałaby do ciebie przemówić? Nie spodziewałam się, że książka o zwłokach będzie… tak żywa. „Zmarli mają głos” Philippe’a Boxho to tytuł, któr...

@tomzynskak @tomzynskak

Pozostałe recenzje @czytanie.na.plat...

Morderstwo nad jeziorem Garda
Klasyka kryminału z włoskim klimatem!

Czy wyobrażacie sobie wesele na prywatnej wyspie na jeziorze Garda? Ceremonia wśród bajecznych widoków, wśród ludzi ubranych w najdroższe kreacje, z kieliszkiem szampana...

Recenzja książki Morderstwo nad jeziorem Garda
Szukaj mnie
Agresor czy ofiara?

W dziewiątym tomie cyklu kryminalnego z moją ulubioną detektyw D.D. Warren autorstwa Lisy Gardner, szczególne miejsce zajęły psy. Wkroczyły zarówno w jej życie prywatne,...

Recenzja książki Szukaj mnie

Nowe recenzje

Prowadził nas los
Prowadził nas los
@bastet:

Od jakiegoś czasu z prawdziwą przyjemnością sięgam po literaturę podróżniczą, choć wcześniej nie przepadałam za tym gat...

Recenzja książki Prowadził nas los
Spóźniony
Spóźniony wyrok
@kasiasowa1:

„Spóźniony wyrok” – książka, która nie daje o sobie zapomnieć. Nieczęsto trafiam na thrillery, które sprawiają, że dos...

Recenzja książki Spóźniony
NIESZCZĘŚCIA W SZCZĘŚCIU
Pułapki losu
@jagodabuch:

Czy szczęście zawsze musi prowadzić do spełnienia? A może bywa ono tylko złudzeniem, które – niczym pułapka – sprowadza...

Recenzja książki NIESZCZĘŚCIA W SZCZĘŚCIU
© 2007 - 2025 nakanapie.pl