Małe wielkie kłamstwa recenzja

Debiutantki w zbrodni

Autor: @katexx91 ·2 minuty
2025-05-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Są tu fani Plotkary i Słodkich Kłamstewek?

Mam dla was coś, co się wam spodoba, a mowa o książce „Małe Wielkie Kłamstwa” od Jennifer Lynn Barner.


Osiemnastoletnia Sawyer Taft pracuje w warsztacie samochodowym, a jej głowę zaprzątają myśli skąd zdobyć pieniądze na studia i wtedy pojawia się babcia dziewczyny, z którą nigdy nie miała kontaktu. Kobieta wyrzuciła jej mamę, kiedy ta zaszła w nastoletnią ciążę, wywołując tym skandal wśród elity. Okazuje się, że jej babcia jest bogatą członkinią wyższych sfer i składa Sawyer pewną propozycję — w zamian za debiut na salonach, nie będzie się musiała martwić pieniędzmi potrzebnymi na studia.
Dziewczyna się zgadza i wchodzi w świat pełen przepychu, sukien balowych, sekretów i intryg. Nie spodziewała się jednak, że już na wstępie zostanie wkręcona w pewne porwanie, które jest tylko wierzchołkiem góry lodowej.


Ta książka bez wątpienia przykuła moją uwagę już po samej okładce, ale to, co znalazłam w środku przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Przede wszystkim bohaterki! I nie mówię tylko o głównej, czyli Sawyer, ale o trzech pozostałych. Lilly wydaje się idealną córką, ale skrywa pewien sekret. Sadie-Grace jest dziedziczką i odkrywa sekret swojej macochy. I oczywiście Campbell — córka senatora, mała diablica, która ciągle coś knuje, nie posunie się nawet to małego szantażu, choć tak naprawdę jej intencje mogą mieć drugie dno. To właśnie ona najbardziej mi się spodobała.

Sawyer wkracza w świat elity, pieniędzy (dzięki, którym praktycznie można załatwić wszystko), przerośniętych ego, pereł, balów i pełen zasad i reguł, których złamanie może wywołać skandal — a tego nikt nie chce. Świat, w którym nie można nikomu ufać, każdy skrywa jakieś sekrety, na każdym kroku może czyhać jakaś intryga. Nie spodziewała się jednak, że takie miejsce może okazać się miejscem, w którym znajdzie prawdziwą przyjaźń czy nawet partners in crime.

Ta książka dosłownie wciąga. Akcja dzieje się w przedziale dziewięciu miesięcy w dwóch osiach czasowych, które w pewnym momencie łączą się ze sobą. Taki zabieg sprawia, że trudno oderwać się od książki, a czytelnika zalewają pytania w stylu: Jak? Co? Gdzie? Kiedy? Dlaczego?
Ja dosłownie zarwałam dla niej nockę, musiałam ją skończyć, musiałam się dowiedzieć, co tam się wydarzyło.

I powiem wam jedno: potrzebuję drugiego tomu na wczoraj.

Polecam z całego serca.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Małe wielkie kłamstwa
Małe wielkie kłamstwa
Jennifer Lynn Barnes
8.4/10
Cykl: Debutantes, tom 1

Nowa dylogia autorki bestsellerowej serii The Inheritance Games oraz The Naturals. Tym razem Jennifer Lynn Barnes zabiera nas do świata pełnego przepychu oraz sukien balowych, gdzie każda z debiutant...

Komentarze
Małe wielkie kłamstwa
Małe wielkie kłamstwa
Jennifer Lynn Barnes
8.4/10
Cykl: Debutantes, tom 1
Nowa dylogia autorki bestsellerowej serii The Inheritance Games oraz The Naturals. Tym razem Jennifer Lynn Barnes zabiera nas do świata pełnego przepychu oraz sukien balowych, gdzie każda z debiutant...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🩵 Q: Czytaliście "The Inheritance Games" albo "The Naturals"? Dziś mam dla Was bowiem kolejną świetną serię od tej samej autorki. A przynajmniej świetny pierwszy tom, bo co będzie z drugim, to czas ...

@read.my.heart @read.my.heart

Jennifer Lynn Barnes, znana z „The Inheritance Games” i „The Naturals”, ponownie zaprasza nas do świata, w którym luksus to tylko fasada, a pod koronką sukienek i uśmiechami debiutantek kryją się amb...

@burgundowezycie @burgundowezycie

Pozostałe recenzje @katexx91

From Sicily with Love
From Silicy With Love

Macie dość (wręcz) jesiennej pogody? Mam dla was rozwiązanie. Wystarczy sięgnąć po najnowszą książkę Adrianny Ratajczak "From Silicy With Love", która od razu zafunduje...

Recenzja książki From Sicily with Love
Niezdobyta. Tom 1 i 2
Niezdobyta

Dziś przychodzę do was z Niezdobytą Melissy Darwood. To romanse idealny na każdą porę roku, bo kto nie kocha gór, a one urzekają przez cały rok. Julka jest dziennikarką...

Recenzja książki Niezdobyta. Tom 1 i 2

Nowe recenzje

Echa nieodkupionych win
Echa nieodkupionych win
@ewus1703:

Zosia Miszczyk to młoda mama zmagająca się z trudną sytuacją finansową. Z bólem serca zostawia swoją małą córeczkę pod ...

Recenzja książki Echa nieodkupionych win
Warszawa to mój Nowy Jork
Książka, która długo boli
@ewus1703:

Młoda dziewczyna przenosi się do Warszawy z nadzieją na nowe życie. Wierzy, że u boku ukochanego zacznie wszystko od no...

Recenzja książki Warszawa to mój Nowy Jork
Signal
Bardzo udany debiut
@ewus1703:

Tego lata zdecydowanie stawiam na kryminały – to mój ulubiony gatunek, więc nie mogło ich zabraknąć również w mojej wak...

Recenzja książki Signal
© 2007 - 2025 nakanapie.pl