Co się mieści w dwóch walizkach recenzja

Dwie trzecie przyjaciół, jedna trzecia wrogów, można z tym żyć, chociaż trochę szkoda

Autor: @WioletaSadowska ·2 minuty
2012-04-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Veronika Peters w 2007 r. zadebiutowała powieścią autobiograficzną „Co się mieści w dwóch walizkach”. Książka ta była wówczas szeroko komentowana w Niemczech i znalazła się na liście bestsellerów literatury faktu. Autorka zanim wstąpiła do klasztoru była nauczycielką trudnej młodzieży. Po sukcesie debiutu napisała jeszcze dwie książki.

Veronika w wieku 21 lat, zostawiając pracę, mieszkanie i przyjaciół, wstępuję do zakonu Benedektynek. Jej decyzja nie jest podyktowana nagłym impulsem czy jakimś nadzwyczaj przykrym zdarzeniem, powodującym chęć odizolowania się od świata zewnętrznego. Przez dwa lata przed wstąpieniem do klasztoru, autorka odwiedza siostry zakonne, podświadomie dojrzewając do tej decyzji. Przyjaciele kompletnie nie rozumieją tego kroku. Co może skłonić młodą, śliczną, wchodzącą w życie dziewczynę do takiej ostateczności.

Bohaterka spędza w klasztorze 11 długich lat. Jest to okres, który dzieli się na pewne etapy. Najpierw jako nowicjuszka, musi udowodnić pozostałym siostrom, że nadaje się do życie we wspólnocie oraz, że chce budować tą społeczność. Nie jest to łatwe zadanie. Następnie, po okresie próby i złożeniu przysięgi zaczyna się nowy etap bycia pełnoprawną Benedyktynką. I następujące po sobie studia teologiczne i praca w księgarni przyklasztornej. I ten trzeci, moim zdaniem kluczowy etap w jej historii, porzucenie sióstr i powrót do świata zwykłych ludzi.

Do tej pory nie wiem co tak naprawdę kierowało autorką do zostania zakonnicą. Na pewno nie była to wiara. Raczej chęć udowodnienia sobie swojej wytrzymałości i silnej woli oraz zrobienie na złość ludziom, którzy ją otaczali. Czemu – tego nie wiem. A chyba nie to powinno być motywem wstąpienia do klasztoru. Poza tym nie podobało mi się jej odejście ze wspólnoty, bardzo tchórzliwe i niegodne. Podsumowując bohaterka była mi bardzo daleka, kompletnie nie rozumiałam jej motywów działania.

Język książki jest elastyczny, czyta się ja w miarę szybko. Na pewno dużym pozytywem jest przedstawienie codziennego życia w takim klasztorze. Ludzkie twarze sióstr zakonnych, z wadami i ułomnościami. W głównej mierze autorka obaliła stereotyp zakonnicy. Co mnie osobiście zdziwiło to duża rywalizacja między nimi w miejscu, gdzie najmniej bym się tego spodziewała. Na końcu książki można również znaleźć indeks wyrazów związanych z życiem w zakonie dla zainteresowanych. Większość terminów jest mi kompletnie obca.

W tym dziele nie znajdziemy pikantnych szczegółów z życia zakonnic, żadnych skandali i tym podobnych. Jest to raczej historia dziewczyny, która próbuje odnaleźć się w życiu, a środkiem do tego celu jest właśnie klasztor Benedyktynek.

Historia Veroniki mnie nie zachwyciła, może dlatego, że nie polubiłam samej autorki. Zabrakło mi w niej szczerości i ukazania tych prawdziwych motywów podjętej decyzji. Poza tym bohaterka nie znosiła pracy z książkami, a tego nie jestem w stanie zrozumieć. Polecam jedynie dla osób, które lubią takie życiowe historie, niekoniecznie docierające do sedna problemu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-04-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Co się mieści w dwóch walizkach
Co się mieści w dwóch walizkach
Veronika Peters
8/10

Autobiograficzna, współczesna opowieść Veroniki, która zdecydowała się wstąpić do zakonu benedyktynek. Najpierw przechodzi długi, złożony z różnych etapów, okres próbny: pełne włączenie do zakonu jest...

Komentarze
Co się mieści w dwóch walizkach
Co się mieści w dwóch walizkach
Veronika Peters
8/10
Autobiograficzna, współczesna opowieść Veroniki, która zdecydowała się wstąpić do zakonu benedyktynek. Najpierw przechodzi długi, złożony z różnych etapów, okres próbny: pełne włączenie do zakonu jest...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Co się mieści w dwóch walizkach? Ile rzeczy można spakować gdy wstępuje się do klasztoru i całkowicie porzuca dotychczasowe życie i to w wieku 21 lat? Sprawdziła to autorka powieści Veronika Peters. J...

MI
@miedzystronami

Książka ta to opowieść o 11 letnim pobycie pewnej dziewczyny w klasztorze benedyktynek. W klasztorze tym usiłowała znaleźć sens życia, który gdzieś jej zagubił się po drodze. To opowieść o życiu zak...

@kawa_arabska @kawa_arabska

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Chata
Kolejne sekrety Białej

"To nie było nasze pokolenie, które o byle błahostce trąbi na fejsie". Biała skrywa wiele sekretów, o czym zdążyliśmy się już przekonać czytając dwie poprzednie części...

Recenzja książki Chata
Mona
Google to antypowieść dla ludzkiej powieści

"My, pisarze, jesteśmy dowodem na to, że życie jest książką i że się pisze". Czy twórczość pisarska jest jak monstrum? Czy każdy pisarz karmi swojego potwora? Czy wszy...

Recenzja książki Mona

Nowe recenzje

Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Nieśmiałość koron drzew...
@Chassefierre:

... jest prawdziwym zjawiskiem. Znanym już od lat 20. XX wieku, ale wciąż bez wyjaśnionej przyczyny. Ludzie z Pangi też...

Recenzja książki Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Nie Anioł
Nie anioł
@Olga_Majerska:

symbolem Anioła Stróża historia ta wybrzmiewa, bo krzywda w nim tak duża, że umysł złem odziewa dzieciństwa cierpienie ...

Recenzja książki Nie Anioł
Czarna kawa
Niby Christie, ale niezupełnie...
@gosiaprive:

Z jakiegoś powodu jedne książki utrzymują się na szczycie list bestsellerów, wznawiają nakłady, rozchodzą się jak śwież...

Recenzja książki Czarna kawa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl