Echo szeptów recenzja

𝗞𝗿𝗼𝗻𝗶𝗸𝗮 𝗰𝗶𝗲𝗻𝗶

Autor: @gala26 ·6 minut
2025-06-11
2 komentarze
25 Polubień
Są książki, które nie tylko się czyta, ale przeżywa całym sobą. 𝐸𝑐ℎ𝑜 𝑠𝑧𝑒𝑝𝑡ó𝑤 Katarzyny Kuśmierczyk jest właśnie taką opowieścią. Od pierwszej strony poczułam, że to historia, która zostanie ze mną na długo.

Katarzyna to autorka, która zachwyca nie tylko swoją wyobraźnią i pięknym językiem, ale także ciepłem, empatią i serdecznością. To osoba, z którą chce się rozmawiać, której książki pragnie się czytać i do której chce się wracać. Pisze znakomicie, a jej styl dojrzewa i rozwija się z każdą kolejną powieścią. Jak nikt inny potrafi połączyć świat magiczny z rzeczywistym, tworząc historie pełne emocji, głębi i niepowtarzalnego klimatu. Jej książki to doskonała mieszanka gatunków. Można w nich znaleźć elementy fantasy, literatury obyczajowej, grozy i dawnych legend, a wszystko splecione jest w spójną i niezwykle wciągającą całość. To opowieści, które mają w sobie mnóstwo lokalnego kolorytu i prawdziwej magii.

Ta książka to nie tylko magia, to głos przeszłości spleciony z teraźniejszością, historia opowiedziana szeptem, który rozbrzmiewa długo po zakończeniu lektury.

𝐸𝑐ℎ𝑜 𝑠𝑧𝑒𝑝𝑡ó𝑤 to historia współczesnej wiedźmy, która przez lata była odcięta od swoich korzeni. Miłka, główna bohaterka, wychowywana z dala od swej przeszłości, nie miała świadomości, kim naprawdę jest. Była nadopiekuńczo chroniona, niemal ubezwłasnowolniona, a wszystkie decyzje w jej życiu podejmował ktoś inny. Dopiero tragiczna śmierć męża staje się punktem zwrotnym. Miłka, pogrążona w żałobie, postanawia wrócić do rodzinnej wsi Jaśki na Suwalszczyźnie, gdzie kiedyś mieszkała jej ukochana babcia. Kontakt między nimi został zerwany wiele lat wcześniej przez matkę Miłki, ale właśnie babcia pojawia się w jej myślach jako pierwsza, gdy świat się wali.

Pod wpływem impulsu Miłka sprzedaje mieszkanie, rzuca pracę, pakuje walizkę, wsiada do pociągu i w środku zimy wyrusza w podróż, na którą jeszcze niedawno nie była gotowa. Czuje, że musi wrócić do miejsca, z którego pochodzi, choć nie potrafi tego racjonalnie wyjaśnić. Na miejscu okazuje się, że babcia Konstancja, do której przyjechała, od dwóch tygodni nie żyje, a matka nie uznała za stosowne powiedzieć jej o tym. A jednak ktoś napalił w piecu, zostawił kolację i list od babci na stole, właśnie dla niej. Miłka czuje się w chacie, jakby wróciła do domu po bardzo długiej podróży, choć osamotniona, wie, że to miejsce jest jej.

Z testamentu Konstancji dowiaduje się, że babcia przepisała jej cały majątek, stawiając przy tym pewne warunki. Miłka nie odbiera ich jako ograniczenia, wręcz przeciwnie, pierwszy raz w życiu czuje się wolna. Tak zaczyna się opowieść, od której nie sposób się oderwać.

Katarzyna Kuśmierczyk z każdą kolejną książką zachwyca mnie coraz bardziej. Widać, jak rozwija się jej talent pisarski. Styl jest sugestywny, dojrzały i pełen wyczucia. Autorka zręcznie łączy stare obrzędy i rytuały z chrześcijańskimi wierzeniami tworząc nadzwyczajny splot światów, tego, co realne i tego, co niewidzialne. Potrafi z niezwykłą precyzją oddać klimat miejsc, które opisuje. Szczególnie urzekły mnie opisy przyrody Suwalszczyzny, która jest mroźna, dzika i pełna kontrastów. Zimą, gdy Miłka dociera do Jaśków, wszystko wokół zdaje się być jednym wielkim żywiołem. Przenikliwy wiatr, zamiecie śnieżne, ciemność i cisza. Czułam ten mróz całą sobą, jakby przechodził przez kartki.

𝐸𝑐ℎ𝑜 𝑠𝑧𝑒𝑝𝑡ó𝑤 to powieść, która pokazuje, że każdy z nas coś dziedziczy. Miłka zyskuje nie tylko dom i ziemię, ale też dar, wcześniej dla niej nieznany, który odmienia całe jej życie. Nie tęskni za tym, co zostawiła, bo cisza wokół niej staje się jej światem. Wszystkie myśli krążą tylko wokół tego, co dzieje się tu i teraz, jakby wcześniejsze życie przestało istnieć.

Nie wie jeszcze, że matka chciała ją ostrzec przed przeszłością. Chciała powiedzieć, z czym Miłka będzie musiała się zmierzyć. Nie zdążyła. Trafiła do szpitala bez dokumentów i nikt nie potrafi jej zidentyfikować. Tymczasem Miłka w chacie babci zauważa rzeczy, których nie potrafi wyjaśnić. Zaczyna wątpić w swoje zmysły. Czy to już obłęd? A może to świat, który zawsze był w niej, tylko nikt nie pozwolił jej go poznać?

Miłka czuje się, jakby utkwiła pomiędzy groźnym światem za oknem a mrocznymi sekretami wewnątrz domu. I choć czuje, że coś ją osacza, nie potrafi stąd odejść. To miejsce ją przyciąga. Powoli zaczyna rozumieć, kim naprawdę jest. Odkrywa, jak wielka siła w niej drzemie. Poddaje się jej. Uczy się nad nią panować. Zaczyna robić rzeczy, które jeszcze niedawno wydawały się niemożliwe. I daje jej to radość. Dobrze czuje się wśród miłych i uprzejmych mieszkańców Jaśków, ale pomocny Mikołaj i jego tajemnicza babka budzą w niej irracjonalny lęk.

Autorka płynnie prowadziła mnie przez warstwy czasu. Przeszłość i teraźniejszość przenikały się nawzajem, a każda z nich rzucała światło na tę drugą. Miłka na zdjęciach dostrzegała, że jej prababcia wyglądała jak Konstancja, a Konstancja jak ona sama. To nie mogła być przypadkowa zbieżność ani tylko kwestia genów. Dziewczyna podświadomie zaczęła odtwarzać wygląd domu, przywracając mu dawny charakter, ale nie miała ochoty na wizyty, bo najlepiej czuła się w samotności. Zaczyna ją niepokoić milczenie matki, nie wiedząc, że ta jest nieprzytomna i zdana na łaskę obcych. I nie zdaje sobie sprawy, że jej usłużny sąsiad nie jest tym, za kogo się podaje. Opisy przyrody dopełniają atmosfery tej historii. Wicher, śnieg i mróz tworzą klimat, który mnie pochłonął. A pośród tego wszystkiego Miłka, dziewczyna z miasta, która dopiero teraz odnajduje siebie.


Katarzyna Kuśmierczyk pokazuje, że od przeznaczenia nie da się uciec. Można je odwlekać, ale ono i tak nas dopadnie. Echo szeptów to powieść, która wywołuje ciarki na plecach, porusza, prowokuje i nie daje o sobie zapomnieć. Kiedy dochodzi do starcia dobra ze złem, trudno pozostać obojętnym. A po lekturze nie sposób już tak pewnie twierdzić, że wiedźmy istnieją tylko w bajkach. Autorka przypomina, że kiedyś wszystko, co niezrozumiałe, tłumaczyło się magią. I może właśnie tego dziś nam brakuje. Może nie wszystko musi być logiczne. Może warto zostawić odrobinę miejsca na tajemnicę. Dziś, w pędzie życia, wśród ekranów, biur i algorytmów, dawno zatraciliśmy zdolność słyszenia i widzenia. Zapomnieliśmy o prostym instynkcie i zaufaniu do tego, co nieuchwytne. Ale magia nie zniknęła. Nie przestała istnieć tylko dlatego, że ktoś ją wyśmiał. Ona po prostu czeka. I może właśnie Echo szeptów przypomina nam, że czasem warto się zatrzymać i znów ją dostrzec.

𝐸𝑐ℎ𝑜 𝑠𝑧𝑒𝑝𝑡ó𝑤 to dla mnie nie tylko historia powrotu do korzeni i odkrywania kobiecej mocy, ale przede wszystkim opowieść, która nie da o sobie zapomnieć. Wniknęła pod skórę, poruszyła coś bardzo głęboko i nie pozwoli o sobie zapomnieć. Cisza, którą autorka tak pięknie opisuje, staje się tu językiem duszy, a magia, naturalnym elementem codzienności.

Katarzyna Kuśmierczyk pisze tak, że świat przez nią wykreowany wydaje się bardziej prawdziwy niż ten za oknem. Oddychałam tym mroźnym powietrzem, czułam pod palcami chropowatość drewnianych ścian chaty w Jaśkach i miałam wrażenie, że jeśli zamknę oczy, usłyszę szept Konstancji.

Czułam się bezpiecznie, jakby ktoś otulił mnie ciepłym szalem, ale pod tą miękkością krył się szept niepokoju, który zostanie ze mną na dłużej. Autorka przypomniała, że są rzeczy, których nie da się wytłumaczyć, i że czasem warto nie wszystko rozumieć. Wystarczy poczuć.

𝐸𝑐ℎ𝑜 𝑠𝑧𝑒𝑝𝑡ó𝑤zostanie we mnie na długo. Wrócę do tej historii jeszcze nie raz. Dla emocji. Dla magii. Dla szeptu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-05-06
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Echo szeptów
Echo szeptów
Katarzyna Kuśmierczyk
9.8/10
Cykl: Widma Suwalszczyzny, tom 1

Echo szeptów – to pierwszy tom nowego cyklu Widma Suwalszczyzny. Seria składać się będzie z historii rozgrywających się w tajemniczych, owianych legendami, a czasami mrocznymi opowieściami, miejscach...

Komentarze
@Czytajka93
@Czytajka93 · około miesiąca temu
Dobrze, że z Tobą zostanie ta książka na długo, a recenzję przeczytałam z dużym zaciekawieniem ❤️
× 2
@m1979j
@m1979j · około 18 godzin temu
Jak przepiękna recenzja...aż chce się od razu czytać tę książkę. Zapisuje aby nie uleciał mi tytuł i autorka.
× 1
@gala26
@gala26 · około 12 godzin temu
Dziękuję z całego serca za te miłe słowa. Autorkę i jej książki polecam Ci gorąco 💋❤️👏
Echo szeptów
Echo szeptów
Katarzyna Kuśmierczyk
9.8/10
Cykl: Widma Suwalszczyzny, tom 1
Echo szeptów – to pierwszy tom nowego cyklu Widma Suwalszczyzny. Seria składać się będzie z historii rozgrywających się w tajemniczych, owianych legendami, a czasami mrocznymi opowieściami, miejscach...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Ale tu nic nie musi być idealne. Chociaż może inaczej, będąc nieidealnym, jest się dokładnie takim, jakim być się powinno”. Magia, która szepcze do duszy. Nie każda książka zapada w pamięć t...

@marcinekmirela @marcinekmirela

Coś się z tobą dzieje. Boisz się, bo nie znasz tego pobudzenia wewnątrz siebie, tego drgania niepokoju i poczucia oderwania. Mętnieje ci wzrok, kontury tracą ostrość, a kolory przenika mgła. Drżą ci ...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @gala26

Na skraju przepaści
𝗡𝗶𝗲𝗻𝗮𝘄𝗶𝗱𝘇ę 𝘀𝗶𝗲𝗯𝗶𝗲 𝗶 𝗰𝗮ł𝗲𝗴𝗼 ś𝘄𝗶𝗮𝘁𝗮!

Nie wszystkie książki czyta się bezpiecznie, z dystansem i spokojem. 𝑁𝑎 𝑠𝑘𝑟𝑎𝑗𝑢 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑝𝑎ś𝑐𝑖 Moniki Koszewskiej to jedna z tych opowieści, które bolą, uwierają i nie pozwala...

Recenzja książki Na skraju przepaści
Miłość all inclusive
𝗠𝗶ł𝗼ść 𝘄 𝘇𝗲𝘀𝘁𝗮𝘄𝗶𝗲 𝘄𝗮𝗸𝗮𝗰𝘆𝗷𝗻𝘆𝗺

Już od pierwszych stron tej książki ogarnęło mnie przyjemne, radosne uczucie lekkiego podekscytowania, które tak często towarzyszy początkom wyczekiwanej, beztroskiej wa...

Recenzja książki Miłość all inclusive

Nowe recenzje

Race changer
Race changer
@harpula.nat...:

„W przegrywaniu też odnalazłem pełną słodycz. Słodycz jej uśmiechu.” „Race changer” to romans z motywem Formuły 1....

Recenzja książki Race changer
Najwyższa wygrana
Najbliższa wygrana
@Malwi:

"Najwyższa wygrana" to kryminał, który nie epatuje przemocą ani sensacją, lecz wciąga nas w gęstą, psychologiczną atmos...

Recenzja książki Najwyższa wygrana
Echa nieodkupionych win
Echa nieodkupionych win
@ewus1703:

Zosia Miszczyk to młoda mama zmagająca się z trudną sytuacją finansową. Z bólem serca zostawia swoją małą córeczkę pod ...

Recenzja książki Echa nieodkupionych win
© 2007 - 2025 nakanapie.pl