„(…) drugi człowiek ma prawo do swoich emocji i nie ma powodu, by to podważać, niezależnie od tego, jak dalece jego uczucia różnią się od naszych.”
Emocje są stanem znacznego poruszenia umysłu, charakteryzują się tym, że pojawiają się nagle i zawsze łączą się z pobudzeniem somatycznym, ale są przejściowe, krótkotrwałe. Towarzyszą nam każdego dnia. Sięgając po tę książkę, miałam nadzieję dokładnie zagłębić się w temat emocjonalności, dowiedzieć się tego, czym są emocje, jak powstają, jak sobie z nimi radzić, czy można je kontrolować. Częściowo zaspokoiłam swoją ciekawość. Jednak niestety nie jestem do końca usatysfakcjonowana.
Daniel Jerzy Żyżniewski zabiera czytelnika w świat emocji. Na początku omawia czym one są, następnie po kolei opisuje każdą z tych podstawowych – wstręt, smutek, strach, złość, zaskoczenie, radość. Kolejne rozdziały mówią o emocjach powstałych na podstawie wcześniej wymienionych oraz o wpływie kultury na nastrój.
„(…) prawidłowo rozwijająca się złość jest koniecznym paliwem napędzającym działanie redukujące frustrację (…)”
Książka ta, w swoich założeniach ma pomóc w podnoszeniu własnych kompetencji emocjonalnych. Autor podkreśla, ze wiedza psychologiczna na temat emocji jest wciąż otwarta i dynamicznie się rozwija. Uważa, ze celem psychologii jest wyjaśnienie związku miedzy zachowaniem, psychiką, a mózgiem. Tu warto wspomnieć, że mechanizmy mózgu nie są deterministyczne, nabierają kształtu pod wpływem czynników środowiskowych. Treść książki to wnioski z różnych badań, które autor stara się odnieść do naszej codzienności, stąd mnogość życiowych przykładów.
„Emocje i nastrój” przypomina mi trochę podręcznik akademicki. Zawiera wykresy, ilustracje, schematy przedstawiające omawiane zagadnienie. Uwypuklone, wypunktowane, a nawet zakreślone są najważniejsze informacje. Warto zauważyć, ze książka nie jest spójna stylistycznie. Chwilami czytelnik ma do czynienia z bardzo naukowym językiem, fachowym słownictwem, zdaniami wielokrotnie złożonymi. Za chwilę jednak autor zupełnie zmienia styl i zaczyna stosować język potoczny. Muszę przyznać, że czasami miałam problemy ze zrozumieniem tego, o co Daniel Jerzy Żyżniewski miał na myśli, pisząc długie zdania naszpikowane specjalistyczną terminologią. Uważam, ze nie jest to lekka lektura. Moim zdaniem zawiera za dużo naukowego żargonu. Gdyby autor napisał o emocjach bardziej przystępnie, na pewno byłabym bardziej zadowolona z faktu, ze sięgnęłam po tę pozycję.
Daniel Jerzy Żyżniewski zauważa, jakie sytuacje mogą prowadzić do rozwinięcia się negatywnych emocji oraz jak im zapobiegać. Przedstawia także przykładowe zwroty, zdania, których używamy na co dzień i analizuje je pod kątem wywoływanych przez nie emocji. Omawia także mowę ciała i mimikę człowieka.
Warto wspomnieć także o tym, że w „Emocjach i nastroju” oprócz kwestii psychologicznych, zostają poruszone aspekty medyczne. Wytłumaczone jest powstawanie emocji, wyjaśnione zmiany struktur mózgowych wywołane przeżywaniem afektu. Omówiono również aktywność poszczególnych struktur mózgu w danej sytuacji.
„Opiekunowie kształtują konstruktywną złość wtedy, gdy ich własne reakcje na złość dziecka są pozbawione złości, a zamiast tego zdominowane przez spokojną neutralność lub jeszcze lepiej, przez okazywanie serdeczności i chęci pomocy.”
Autor w swojej książce wskazuje, że emocje w dużej mierze są kształtowane przez wychowanie i najbliższe środowisko. Jednak nie zapomina o roli biologii, która także ma wpływ na ich formowanie. Dużym plusem jest podzielenie rozdziałów na mniejsze podrozdziały, dzięki czemu czytelnik może łatwiej odnaleźć interesujący go temat. Ciekawym pomysłem jest również zamieszczenie na końcu każdego rozdziału kilku pytań do autorefleksji. Pomagają one w zastanowieniu się nad opisywanymi w problemami w odniesieniu do własnej osoby.
Moim zdaniem dużą wadą jest brak umieszczenia autorów badań, do których odnosi się autor. Uniemożliwia to dokładniejsze zagłębienie się w interesujący czytelnika problem. Fakt, ze wszyscy badacze i literatura została umieszczona w bibliografii, niekoniecznie ułatwia sprawę. Zaletą natomiast jest słowniczek na końcu książki, w którym zostają wyjaśnione najważniejsze pojęcia.
Podsumowując, „Emocje i nastrój” dokładnie opisuje sześć podstawowych emocji oraz przekłada je na sytuacje z życia codziennego. Niestety język, jakim została napisana książka utrudnia jej odbiór. Również z niektórymi twierdzeniami przytoczonymi przez autora niekoniecznie się zgadzam. Temat bardzo ciekawy, jednak sposób przedstawienia go mógłby być trochę inny.
Za możliwość recenzji dziękuję sztukater.pl