Folwark zwierzęcy recenzja

Folwark, w którym świnie są równiejsze.

TYLKO U NAS
Autor: @zydczykowa ·2 minuty
2025-06-15
Skomentuj
1 Polubienie
„Folwark zwierzęcy” to książka, która wciągnęła mnie bardziej, niż się spodziewałam. Nie jest długa, ale dużo się w niej dzieje i tak naprawdę cała ta historia o zwierzętach to tylko sposób, żeby pokazać coś o ludziach i władzy. I właśnie to było w niej najciekawsze , jak Orwell opisał rzeczy, które spokojnie mogłyby się dziać w prawdziwym świecie, tylko że zamiast ludzi są świnie, konie i kury.

Na początku wszystko wydaje się idealnie. Zwierzęta buntują się przeciwko ludziom, mają dość tyranii, chcą być wolne i równe. Tworzą własne zasady i przez chwilę wygląda to jak idealna wspólnota. Ale z czasem wszystko zaczyna się sypać. Świnie, które niby miały wszystko organizować dla dobra wszystkich, zaczynają kombinować. I to nie tak od razu i na chama, tylko powoli, sprytnie, aż w końcu same stają się gorsze niż ci ludzie, których wcześniej nienawidziły, i nagle mimo wszystko zaczynają się do nich upodabniać,

To mnie chyba najbardziej zaskoczyło , jak łatwo można coś, co miało być sprawiedliwe, zamienić w coś odwrotnego. Zwłaszcza jak nikt nie zadaje pytań, tylko ślepo ufa. Świnie zmieniają zasady, nikt nic nie pamięta, bo nie umie czytać albo się nie odzywa. Serio, momenty, w których nagle okazuje się, że coś zostało „źle zapamiętane”, były aż dziwnie znajome.

Najbardziej szkoda mi było konia Boxera. Cały czas harował, wierzył, że robi dobrze, ufał tym, co rządzą. A jak już nie był potrzebny, to go po prostu... sprzedali. Bez żadnych emocji. I to właśnie pokazuje, że nie liczy się to, jak bardzo się starasz , tylko kto trzyma władzę.

Książkę czyta się łatwo, bo styl jest prosty, ale nie głupi. Nie trzeba znać historii ani polityki, żeby zrozumieć, o co chodzi. I to jest fajne , że mimo symboli i ukrytych znaczeń, można po prostu czytać i ogarniać wszystko bez większego problemu.

Według mnie „Folwark zwierzęcy” warto przeczytać, nawet jeśli ktoś nie przepada za takimi starszymi książkami. Bo to jest o ludziach. O tym, jak łatwo coś zepsuć, jeśli się za bardzo zaufa nie tym osobom, co trzeba. I mimo że świnie noszą tu czapki i chodzą na dwóch nogach, to każdy wie, o kogo tak naprawdę chodzi, poza tym książka jest aktualna do dzisiejszych czasów ,do tego co dzieję się na świecie a nawet i w Polsce. Myślę, że potrafi otworzyć oczy na rzeczywistość. :DD

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Folwark zwierzęcy
30 wydań
Folwark zwierzęcy
George Orwell
8.6/10

Odrzucana przez znanych brytyjskich wydawców, również z przyczyn politycznych (wcześniej jej maszynopis omal nie został zniszczony w Londynie w eksplozji niemieckiej latającej bomby V-1), alegoryczna...

Komentarze
Folwark zwierzęcy
30 wydań
Folwark zwierzęcy
George Orwell
8.6/10
Odrzucana przez znanych brytyjskich wydawców, również z przyczyn politycznych (wcześniej jej maszynopis omal nie został zniszczony w Londynie w eksplozji niemieckiej latającej bomby V-1), alegoryczna...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Popularność literatury rozrywkowej - czyli to, co współcześnie czytamy i doświadczamy jako, przykładowo, beletrystykę fantastyczną, dramatyczną, sensacyjną, pokroju thrillera, horroru czy romansu - z...

@belus15 @belus15

Nie sądziłem, że kiedykolwiek dobrowolnie wrócę do lektury z czasów szkolnych. Z perspektywy czasu zmieniło się wszystko. Podejście do książki jako wybór a nie przymus oraz postrzeganie objętości tek...

@MichalL @MichalL

Pozostałe recenzje @zydczykowa

Wyspa Kawanah
W cieniu tajemnic Kawanah.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl 💕 Wyspa Kawanah” to książka, która już od pierwszych stron robi inne wrażenie niż typowe powieści młodzieżowe. Zamiast l...

Recenzja książki Wyspa Kawanah
Zły król
Miłość? Może. Władza? Zdecydowanie. Chaos? 100%.

„Zły Król” to druga część serii Holly Black i powiem szczerze , podobała mi się bardziej niż pierwsza. Wciągnęła mnie dosłownie od początku. Dużo się dzieje, klimat jest...

Recenzja książki Zły król

Nowe recenzje

Callas, moja rywalka
Historia o głosie, który boli.
@Anna_Szymczak:

Nie wszystkie książki muszą być głośne, by rezonować. Nie muszą walić w czytelnika fabularnym młotem ani podnosić gło...

Recenzja książki Callas, moja rywalka
Immunitet
Immunitet
@greta.zajko:

Za twórczością Pana Remigiusza Mroza ciężko nadążyć. Pomimo tego, że jego książki osaczają nas jak komary w letnie, maz...

Recenzja książki Immunitet
Polonista. Akt 2
Powrót do rany — czyli ciąg dalszy bez ukojenia.
@Anna_Szymczak:

Drugi akt zawsze bywa trudniejszy. Po mocnym debiucie czytelnik oczekuje czegoś więcej: nie tylko kontynuacji, ale ro...

Recenzja książki Polonista. Akt 2
© 2007 - 2025 nakanapie.pl