Amanda Black i niebezpieczne dziedzictwo recenzja

Pewnie nie raz marzyliście, by wasze życie się zmieniło, by wreszcie uśmiechnęło się do was szczęście, a koło fortuny w końcu potoczyło się w dobrą stronę. Taki zwrot w życiu następuje u bohaterki powieści Juana Gómeza-Jurando i Barbary Montes "Amanda Black i niebezpieczne dziedzictwo".
Amanda Black mieszka razem z ciocią Paulą w mikroskopijnym, wynajmowanym mieszkaniu. W dniu swoich trzynastych urodzin otrzymuje tajemniczy list. Zgodnie z jego treścią Amanda może stać się właścicielką okazałej rezydencji, ale pod warunkiem, że przejmie tajne i niebezpieczne rodzinne dziedzictwo. Jaką podejmie decyzję? Jak ta decyzja wpłynie na jej dalsze życie?
Amanda to trzynastolatka, która straciła swoich rodziców, gdy była mała, dlatego wychowywała ją dalsza ciotka, do której jest bardzo przywiązana. Jest trochę nieśmiała, a nawiązywanie relacji z rówieśnikami sprawia jej trochę kłopotów, przez co nie ma żadnych przyjaciół. Jak na swój wiek jest nadwyraz rozsądna i poukładana. Autorzy stworzyli ciekawą postać, która wzbudza sympatię czytelników, a dzieci mogą się z nią trochę utożsamiać.
"Amanda Black i niebezpieczne dziedzictwo" jest pierwszą częścią serii o niezwykłych przygodach Amandy. To książka z pogranicza kryminału, fantasy i powieści przygodowej. Jest przeznaczona dla dzieci w wieku szkolnym od 9 lat i młodszych nastolatków, chociaż mi jako osobie dorosłej również się podobała. Rozdziały nie są długie, a czcionka jest dość duża, dlatego dzieci nie powinny mieć problemów z jej samodzielnym czytaniem. Dodatkową zaletą są ładne czarno-białe ilustracje. Autorzy od samego początku dbają, by zainteresować czytelników i utrzymać zainteresowanie książką do samego końca. Czytając towarzyszy nam atmosfera niepewności. Autorzy zbudowali ciekawą historię, wplatając w nią trochę fantastyki. Zakończenie natomiast zostawia lekki niedosyt i sprawia, że z niecierpliwością będziemy wypatrywać kolejnego tomu.
Juan Gómez-Jurando i Barbara Montes w swojej historii pokazali, że każdy potrzebuje przyjaciela, bratniej duszy, którą może obdarzyć zaufaniem. Wtedy nasze życie nabiera większego sensu, jesteśmy szczęśliwsi i czujemy się bezpieczniej, bo wiemy, że jest obok nas osoba, która nam pomoże. Z przyjacielem pokonywane trudności stają się łatwiejsze, a wspólnie spędzany czas przyjemniejszy. Ta książka to również pokazanie, że każdy ma prawo do własnych decyzji, nawet nastolatek. My jako dorośli możemy doradzić i wspierać, ale powinniśmy pozwolić decydować. To nastolatek powinien też ponosić konsekwencje tych decyzji. Tylko tak możemy nauczyć młodego człowieka odpowiedzialności z siebie i innych.
"Amanda Black i niebezpiecznie dziedzictwo" jest ciekawą propozycją nowej serii dla dzieci. Ciekawa fabuła, dynamiczna akcja i nutka niepokoju sprawiają, że przykuwa uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Choć książka dedykowana jest młodszym czytelnikom, to wir wydarzeń wciągnie nawet tych starszych.